Dobór nienaturalny?
Dzięki rozwojowi środków transportu oraz zniesieniu barier społecznych izolacja geograficzna różnych grup społecznych zmniejszyła się w ubiegłym stuleciu tak dalece, że diametralnie zmieniły się też obyczaje i warunki życia ludzi.
Nigdy przedtem pule genetyczne poszczególnych populacji naszego gatunku nie mieszały się ze sobą tak łatwo i często. Jak twierdzi część naukowców obecna ruchliwość ludzi doprowadzi prawdopodobnie do ujednolicenia gatunku. Jednocześnie dobór naturalny jest hamowany przez kulturę i medycynę. Właśnie dlatego Steve Jones z University College London twierdzi, że ewolucja człowieka zatrzymała się. Z drugiej strony popularnym staje się pogląd, że ewolucja genetyczna trwa, ale w przeciwnym kierunku, a pewne cechy współczesnego życia sprzyjają zmianom powodującym, że wcale nie stajemy się lepiej przystosowani. Przykładem tego może być argument, jakim posługują się londyńscy studenci twierdząc, że ci, którzy się uczą, odkładają rodzicielstwo na później, gdy tymczasem ich nie studiujący rówieśnicy stają się rodzicami wcześniej i liczniej. Ma to ponoć grozić spadkiem średniej inteligencji społeczeństwa. Z poglądem tym nie zgadzają się genetycy, którzy wiedzą, że na inteligencję człowieka składają się najróżniejsze uzdolnienia, które jednak są dziedziczone w niewielkim stopniu. Dyskusja trwa.
Tekst: Agnieszka Budo