Reklama

W 2010 roku populacja dziko żyjących tygrysów była szacowana na 3200 osobników. O skali zagrożenia gatunku mówią liczby: w latach 2000-2014 minimum 1590 tygrysów zostało schwytanych przez kłusowników. Oznacza to, że raz na dwa tygodnie średnio jeden tygrys był zabijany na potrzeby nielegalnego handlu.
To jednak dane szacunkowe, bo w wielu krajach brak ich brak - albo nigdy nie odbywało się tam liczenie tych zwierząt, albo przeprowadza się je dopiero teraz. Mondial Assistance - jedna z firm konsekwentnie wspierających takie działania - uczestniczy w programie ochrony tygrysa w Malezji. Dzięki zaangażowaniu w działania prowadzone w kompleksie leśnym Belum-Temengor na Półwyspie Malajskim, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, jest prowadzony monitoring i liczenie tygrysów. Szacowanie ich liczebności odbywa się poprzez identyfikację pasów na ich bokach, unikalnych dla każdego osobnika, podobnie jak wzór linii papilarnych u człowieka. Dzięki temu zmniejsza się prawdopodobieństwo policzenia tego samego zwierzęcia, więcej niż jeden raz.

Reklama

- Dla naszej firmy dbałość o środowisko jest bardzo istotna, uczestniczyliśmy już w kilku projektach pod sztandarem WWF, wspieraliśmy działania na rzecz ograniczania nielegalnego handlu zagrożonymi gatunkami. Zależy nam również na uwrażliwianiu na problemy dzikich zwierząt i budowaniu społecznej świadomości ekologicznej, więc w pomoc tygrysom angażujemy swoich klientów. Od 29 lipca, kupując ubezpieczenie na stronie elvia.pl można przekazać WWF 10 zł na ratowanie tygrysów – mówi Tomasz Frączek, prezes Mondial Assistance, właściciel sklepu elvia.pl.

Obecnie największym zagrożeniem dla dziko żyjących tygrysów jest kłusownictwo. Podobnie jak kość słoniowa czy róg nosorożca części ciała tygrysa są wykorzystywane w tradycyjnej medycynie azjatyckiej.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama