Reklama

To nic, że było chłodno, to nic że padało, w naszym namiocie przy zielonogórskim pomniku Bachusa świeciło słońce! Wakacje 2018 rozpoczęliśmy od opowieści z Afryki, Chin i Ameryki Południowej. Obejrzeliśmy zdjęcia, które rozbudzają apetyt na zwiedzanie, każą pakować plecak i ruszać w drogę. 23 czerwca 2018 kolejny raz przekonaliśmy się, że Festiwal Podróżników National Geographic to potężna dawka inspiracji.

Reklama

Podróżnicza sobota

Zaspanych obudziły poranne opowieści Poli i Michała przywiezione z Afryki. Podróżujące bliźniaki zabrały najmłodszych słuchaczy w podróż do Ugandy na spotkanie z dzikimi zwierzętami. Nie zabrakło filmów i zagadek. Podróżowanie z dziećmi to męczarnia? - Nic podobnego! Otwierają wiele drzwi - mówili rodzice małych podróżników i zachęcali do czerpania radości z rodzinnych wojaży.

Kto z nas nie ma czasem ochoty uciec i znaleźć się gdzieś bardzo daleko? Tych, którzy po pierwszej prelekcji nabrali apetytu na dalekie kraje, do przeprowadzki na koniec świata mogła sprowokować Magdalena Żelazowska. Autorka książki „Rzuć to i jedź”, przytoczyła historie Polaków, którzy z tytułowego hasła uczynili życiową filozofię.

O tym, jak przygotować się do egzotycznych wakacji, by były bezpieczne, o czym pamiętać, a czego unikać, by oprócz wspomnień nie przywieźć także choroby tropikalnej, opowiedziała Ewa Piekarska, prezes Polskiej Misji Medycznej. Do Chin, a zwłaszcza do kulinarnego raju - Kantonu, zabrał nas wicenaczelny National Geographic Traveler Michał Cessanis. Mateusz Waligóra, który o podróżowaniu rowerami na krańce świata wie wszystko, pokonał z nami 16 000 km na dwóch kontynentach, udowadniając, że kiedy nie masz zegarka, masz czas na to, co najważniejsze. Na scenie pojawił się też Marek Arcimowicz - fotograf do „zadań specjalnych” z 20-letnim stażem. Podczas Festiwalu opowiedział o swojej wyprawie na szczyt Tramen Tepui w Wenezueli i odkrywaniu białej plamy na mapie.

Prawdziwe tłumy ściągnęły na wystąpienie Krzysztofa Wielickiego. Polski wspinacz, himalaista, piąty człowiek na Ziemi, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, opowiedział o zimowych podbojach Polaków w najwyższych górach świata, wspomniał wyprawy z Wandą Rutkiewicz i Jerzym Kukuczką oraz zaraził swoim niegasnącym entuzjazmem:

- Trzeba żyć tak, jak by się pisało historię. Swoją, swojego miasta albo świata. My wierzyliśmy, że piszemy historię świata - mówił ze sceny. - Bez tego jest się tylko molekułą. Zadaj sobie pytanie, czy chcesz być tylko molekułą...

Do zobaczenia!

Festiwale Podróżników National Geographic, które od zeszłego roku odbywają się w kilku polskich miastach (m.in. we Wrocławiu i Warszawie), to potężna dawka inspiracji, okazja by spotkać się w podróżniczym gronie i przybić piątkę z redakcją magazynu National Geographic i National Geographic Traveler. Do zobaczenia w kolejnych miastach!

Reklama

Festiwal odbył się w ramach Święta Województwa Lubuskiego.

Reklama
Reklama
Reklama