Haitański wyrok śmierci
Do trzęsienia ziemi na Haiti doszło ponad dwa miesiące temu i świat powoli zapomina już o zaistniałej tragedii. Media poświęcają jej coraz mniej czasu. Wstrząsów wtórnych już nie ma, a o ofiarach nieszczęścia nie warto pisać.
Świat idzie do przodu i co kilka minut dochodzi do nowego nieszczęścia.

Jeśli jednak przyjrzeć się sprawie Haiti z bliska, łatwo można zauważyć, że ludzkie tragedie nie skończyły się na zniszczonych domach, zrujnowanych miastach czy stracie bliskich. Zdaniem ekspertów, w wyniku trzęsienia ziemi na Haiti, ponad dwieście tysięcy osób poddanych zostało zabiegowi amputacji kończyn. Co w tym dziwnego? Otóż od czasu XIX – wiecznych wojen nie doszło do tak wielkiej liczby przeprowadzonych tego typu zabiegów. Na Haiti, spadające fragmenty budynków, w ciągu kilku minut spowodowały uszkodzenie tkanki mięśniowej, układu nerwowego i kości wielu tysięcy ludzi i lekarze, często nie mając innego wyjścia, obcinali kończyny. Duży wpływ na taką sytuację miał również fakt, że ranni nie byli od razu poddawani opiece medycznej w specjalistycznych szpitalach, lecz czekali z obrażeniami wiele, wiele dni. W tym czasie, w koszmarnych warunkach sanitarnych, dochodziło do zakażenia, w wyniku którego nawet mało poważne rany stawały się groźne dla życia pacjentów.
Ludzie niepełnosprawni nie mają łatwego życia nigdzie na świecie. Jednak w krajach Europy Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych mają znacznie łatwiejszy dostęp do specjalistycznych protez, a świadomość tolerancji i konieczności niesienia pomocy osobom w potrzebie jest znacznie bardziej rozwinięta. Na Haiti niepełnosprawność jest wytykana i potępiana, a trzęsienie ziemi w ciągu jednej chwili stworzyło całe pokolenie osób bez kończyn. W kraju, w którym ludzie żyją za dwa dolary dziennie, a bezrobocie przekracza ponad 60%, brak ręki lub nogi powoduje, że osoba niepełnosprawna nie jest w stanie znaleźć sobie żadnej pracy. Staje się ciężarem, którego rodzina nie jest w stanie udźwignąć. Dodatkowo dużym problemem jest tutaj kwestia panującej religii - wudu. Według jej założeń, jeśli ktoś został ranny lub ma jakąś wrodzoną ułomność, oznacza to, że został naznaczony przez zło i należy go unikać.
Tekst: Agnieszka Budo
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa