Jak zobaczyć kometę?
To może być prawdziwy przebój tegorocznej zimy. O zbliżającej się do Ziemi Komecie ISON, dyskutuje się co najmniej od kilku miesięcy. Co zrobić, żeby ją ujrzeć?
- To może być jedna z największych komet w dziejach ludzkości, która przebije słynną Kometę Hale’a-Boppa – informuje magazyn Astronomy Now. Z kolei artykuł zamieszczony na portalu space.com opisuje szereg anomalii z których wynika, że ISON wcale nie musi być kometą. Tym co niepokoi naukowców jest zbyt wolno rosnąca jasność obiektu a to znakomita pożywka dla zwolenników teorii spiskowych.
Teleskop czy lornetka?
21 września 2012 dwaj rosyjscy astronomowie Witalij Newski i Artiom Nowiczonok odkryli nową kometę, nadając jej dwie nazwy C/2012 S1 oraz ISON. Jeszcze rok temu kometa była kilka tysięcy razy bledsza od najmniej widocznych gwiazd. Dziś magnitudo jasności komety osiąga +9,2, co oznacza, że można ją obserwować przy pomocy małych teleskopów i dużych lornetek. Naukowcy nie wykluczają, że ISON osiągnie w kulminacyjnym momencie jasność księżyca w pełni. Wiele wskazuje, że nastąpi to w Święta Bożego Narodzenia, wówczas ISON minie Ziemię w odległości 60 mln kilometrów i będzie to najmniejszy dystans dzielący kometę od naszej planety.
Tego typu zjawiska przyczyniają się do popularyzacji astronomii. Jak rozpocząć swoją przygodę z tą fascynująca dziedziną nauki? Najprostszym sposobem jest zakup lornetki. W sklepach można znaleźć szeroką gamę modeli, lecz urządzenie służące do obserwacji ciał niebieskich, musi cechować się odpowiednimi parametrami. Do takich należą z pewnością dwa najnowsze modele lornetek Celestron - Cometron, posiadające soczewki o średnicy 50mm oraz 70mm. Urządzenia oferują siedmiokrotne oraz dwunastokrotne powiększenie w przypadku lornetki z 70mm soczewką.
Nieodłącznym atrybutem astronoma jest teleskop. Wbrew pozorom zakup urządzenia nie wiąże się z dużym wydatkiem. Niemniej podczas wyboru teleskopu należy zwrócić uwagę na takie cechy jak: konstrukcja optyczna, średnica lustra lub obiektywu czy typ montażu.
Teleskopy dzielą się na soczewkowe i zwierciadlane. Te pierwsze zaliczają się do najprostszych, a ich ceny często nie przekraczają 500 PLN złotych, zaś średnica soczewki wynosi od 60-90 mm. Teleskopy soczewkowe przeznaczone są do obserwacji krajobrazu. Specjaliści rekomendują je dla najmłodszych adeptów astronomii. Przykładem teleskopu soczewkowego jest Celestron TravelScope, cechujący się bardzo lekką wagą 1,5 kg, czy przystępny cenowo model Powerseeker 50AZ.
Kolejną grupę tworzą małe teleskopy zwierciadlane, reprezentujące przedział cenowy od 300-1500 PLN. Oferują one jaśniejszy i wyraźniejszy obraz niż teleskopy soczewkowe. Urządzenia posiadają średnicę lustra od 76 -150 mm. Świetnie sprawdzają się podczas obserwacji mgławic, księżyca, planet. Osoby poszukujące teleskopów zwierciadlanych powinny bliżej przyjrzeć się takim modelom jak Celestron Astromaster 114EQ czy Celestron Powerseeker 114EQ. Najprostszym rozwiązaniem w tej kategorii jest teleskop Celestron FirstScope 76.
Nabywcy teleskopów często pytają o skalę powiększenia oferowaną przez teleskop. Największe powiększenie, jakie można uzyskać w danym teleskopie, można obliczyć na podstawie rozmiaru soczewki podstawowej oraz jej zdolności skupiania światła. Inną ważną kwestią jest montaż, stabilne podparcie teleskopu umożliwia wygodne i dokładne śledzenie obiektów. Wyróżnia się dwa sposoby montażu. Pierwszy z nich - azymutalny, pozwala poruszać teleskopem w górę i w dół, bez konieczności wstępnego ustawiania. Najlepiej sprawdza się on podczas obserwacji zjawisk przyrodniczych oraz krajobrazowych. Ten typ montażu posiadają m.in. modele Celestron TravelScope czy Celestron Firstscope 76EQ. Montaż paralaktyczny, występujący np. w modelu Celestron Astromaster 114EQ, wymaga ustawienia względem kierunków świata i osi obrotu ziemi. Ten typ montażu świetnie nadaje się do wykonywania zdjęć nieba.
Alternatywa dla ISON
Już za niespełna dwa tygodnie czeka nas wielki spektakl. 28 listopada kometa będzie poruszać się wokół Słońca
a po jej powrocie rozpocznie się prawdziwy show - najbardziej widoczna, z długim ogonem będzie między 3 a 10 grudnia, przed wschodem słońca i krótko po jego zachodzie.
Warto jednak wiedzieć, że czasami komety przedwcześnie gasną lub nie tworzą spektakularnego warkocza. Na początku lat 70. Kometa Kohoutka została okrzyknięta kometą stulecia i miała przyćmić Kometę Halleya. Niestety obiekt rozpadł się w drodze do Słońca. Czy to oznacza, że lepiej wstrzymać decyzję o zakupie teleskopu lub lornetki? Niezupełnie. Oprócz ISON w listopadzie i grudniu będzie można obserwować dodatkowo aż trzy inne komety: 2P/Encke, Lovejoy i LINEAR.