Kiedy lew atakuje lwice
W gdańskim zoo - najpierw wielka radość, potem wielka strata. Po zagryzieniu lwicy pojawia się pytanie, co zawiniło

Wielka radość
Na początku października do Ogrodu Zoologicznego ZOO Gdańsk-Oliwa trafiły cztery lwy. Trzy samice z Francji: trzyletnia Tschibinda, półtoraroczne siostry Berghi i Zion oraz czteroletni samiec Arco z Lizbony. „Wielka radość. Mamy lwy!” – napisali na swojej stronie pracownicy ogrodu.
Po przyjeździe do Polski samice i samiec przebywały oddzielnie. Początkowo po wprowadzeniu do wspólnej woliery zachowywały spokój. W stosunku do zwiedzających były obojętne, wyglądały na znudzone – czyli tak, jak powinny wyglądać lwy w podobnych okolicznościach. Spokojnie reagowały na tłumy, jakie pojawiły się w ogrodzie w dniu otwartym ogrodu, kilka dni przed nieszczęśliwym zdarzeni
Wielka strata
„13 października 2014 roku po godzinie 16.00 samiec lew Argo w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Bergi” - o zdarzeniu poinformował szef gdańskiego zoo, Michał Targowski. Samiec niespodziewanie zaczął gonić lwicę, chwycił ją za szyję i udusił. Próbę interwencji podjęli pracownicy ogrodu. Bez efektu. Półrocznej Bergi nie udało się uratować. Wszystko wydarzyło się na oczach zwiedzających, a nakręcony przez gapiów film trafił do Internetu.
Co zawiniło?
Lew jest gatunkiem ssaka stadnego. Do podobnych zachowań wewnątrz stada dochodzi wyjątkowo rzadko. Pracownicy zoo nie potrafią jednoznacznie stwierdzić, dlaczego lew zaatakował.
Możliwe, że samiec próbował w ten sposób pokazać, kto tu rządzi. Wydaje się to zasadne, zwłaszcza, że pozostałe lwice są wobec samca uległe i bardziej wycofane. Niewykluczone, że Bergi była dla samca zbyt zuchwała.
Co dalej?
Pracownicy ogrodu próbowali powstrzymać atak, polewając zwierzęta wodą pod ciśnieniem. Lana z dachu woda, uderzając o kraty, traciła na sile i niewystarczająco skutecznie odstraszała zwierzę. Dyrekcja zoo postanowiła zainstalować e dodatkowe zabezpieczenia: armatki wodne i gaśnice. Nie oznacza to jednak, że gdyby „ponadprogramowe” zabezpieczenia pojawiły się wcześniej, pomogłoby to uratować samicę. Władze zoo zapewniają, że zabezpieczenia wprowadzają „na wszelki wypadek”.
Lekcja pokory
- To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjam – napisał na stronie ogrodu dyrektor Targowski.
- To młode zwierzęta, nie powinny być rozdzielone - dodaje. Pomimo straty lwicy, lwi wybieg będzie dostępny dla zwiedzających.
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Kiedy sprzątanie staje się przyjemnością
Współpraca reklamowa
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa