Koniec z „banerozą” i grodzonymi osiedlami w Krakowie. W życie wchodzi uchwała krajobrazowa
Na tę chwilę Kraków czekał pięć lat. Tyle trwały prace nad uchwałą krajobrazową, która ma pomóc oczyścić miasto ze szpecących je reklam, natłoku banerów i zlikwidować bariery w przestrzeni publicznej – takie, jak grodzone osiedla.
- Katarzyna Grzelak
Uchwała zacznie obowiązywać od 1 lipca, ale radni Krakowa nie kryją, że uporządkowanie miasta i dostosowanie się przez handlowców, usługodawców i branżę reklamową do nowych wytycznych będzie wymagało czasu.
Od wejścia uchwały w życie reklamodawcy będą musieli uzyskać zgodę, aby ustawić billboard lub słup ogłoszeniowy. Dopuszczalną wielkość każdego z nośników reklamowych – w tym także szyldów – oraz ich możliwe umiejscowienie bardzo dokładnie określa nowa uchwała.
Na jej mocy Kraków został podzielony na trzy strefy, a w ostatniej z nich wydzielono dodatkowe trzy podstrefy – Stare Miasto, Nowa Huta i Śródmieście. W każdej strefie obowiązują nieco inne normy dotyczące wielkości reklam, ale nie tylko. Uchwała dokładnie określa też odległość banerów i szyldów od budynków mieszkalnych, oraz reguluje kwestie podświetlania szyldów i umieszczania neonów.
Ważnym punktem jest zapis dotyczący reklam wielkopowierzchniowych, często umieszczanych na budynkach jako „zasłony” na czas prac remontowych. Media niejednokrotnie donosiły, że pod pozorem prac budowlanych wieszano reklamy, które utrudniały życie mieszkańcom budynku, a żadnego remontu w rzeczywistości nie prowadzono.
„Przyjęte zapisy dopuszczają bannery reklamowe na czas prowadzenia robót budowlanych, jednak nie dłużej niż przez okres 12 miesięcy i nie częściej, niż co 7 lat. Natomiast reklama na obiektach budowlanych – co do zasady – ma być sytuowana wyłącznie na poziomie parteru budynku, w sposób niezasłaniający okien, drzwi i detali architektonicznych” – napisano na stronie krakow.pl.
Oddzielną kategorią są billboardy umieszczane w pobliżu ulic wlotowych do miasta. Tutaj także radni określili ich dopuszczalną maksymalną wielkość oraz obowiązkowy minimalny odstęp między tablicami.
Ci, którzy nie dostosują się do nowych wytycznych, muszą liczyć się z karami finansowymi i dodatkowymi opłatami wynikającymi z umieszczenia reklamy bez ważnego zezwolenia.
– Zachęcamy wszystkich, którzy mają reklamy w przestrzeni miasta do zapoznania się z nowymi przepisami regulującymi te kwestie od 1 lipca W przypadku niedostosowania się do wymogów trzeba będzie się liczyć z dodatkowymi opłatami, które wynikają z odrębnych zarządzeń Prezydenta Miasta Krakowa – mówi Marcin Hanczakowski, dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa, w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.
Nie tylko reklamy
Uchwała krajobrazowa ma zrobić porządek nie tylko z natłokiem reklam, lecz także z ograniczającymi przestrzeń publiczną grodzonymi osiedlami.
„Uchwała reguluje zasady sytuowania ogrodzeń, tak, aby w mieście nie powstawały zamknięte enklawy zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Uchwała zakazuje sytuowania ogrodzenia na nieruchomości zabudowanej budynkiem lub budynkami mieszkalnymi wielorodzinnymi, chyba że ogrodzenie stanowi ogrodzenie ogródka przydomowego” – czytamy na stronie Krakowa.
Regulacje mają obowiązywać wyłącznie w odniesieniu do nowo powstających budynków wielorodzinnych. Już istniejące osiedla nie będą musiały więc likwidować ogrodzeń.
Na problem z coraz popularniejszymi tzw. strzeżonymi osiedlami już od dawna uwagę zwracają urbaniści. Zdaniem wielu zamknięte osiedla niekorzystnie wpływają nie tylko na organizację przestrzeni wspólnej, ale też na poczucie wspólnoty wśród mieszkańców miast.
W uchwale krajobrazowej Krakowa znalazły się także zapisy dotyczące wysokości, rodzaju oraz kolorystyki obiektów małej architektury, a także zakaz ich sytuowania w sposób kolidujący z zachowaniem ciągłości przejść dla pieszych i tras rowerowych.
5 lat prac
Prace nad projektem uchwały rozpoczęły się jeszcze jesienią 2015 r. Sam projekt był trzykrotnie podawany do publicznego wglądu, a do pierwotnej propozycji wprowadzano szereg zmian. Wszystkie nowe rozwiązania były szeroko dyskutowane i konsultowane ze wszystkimi zainteresowanymi stronami – handlowcami i przedstawicielami branży reklamowej, oraz oczywiście samymi mieszkańcami.
Do projektu wpłynęło ponad 30 poprawek, ale większość z nich została wycofana ze względu na fakt, że ich przyjęcie spowodowałoby konieczność powtórzenia części procedur.
– Powinniśmy dać szansę tej uchwale. Dokument może nie jest idealny, ale staraliśmy się uwzględnić sugestie mieszkańców. Zdaje sobie jednak sprawę, że nasze propozycje budzą sprzeciw części branży reklamowej – mówił Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa ds. zrównoważonego rozwoju w lutym br., kiedy uchwała została przyjęta.
Katarzyna Grzelak