Lodowiec wielkości połowy Polski roztapia się w błyskawicznym tempie. Co to oznacza dla poziomu mórz?
Lodowiec zagłady, bo tak również jest nazywany, roztapia się w znacznie szybszym tempie, niż przewidywali to naukowcy. Nowe badania wykazały, że wkrótce może całkowicie zsunąć się do oceanu. Czy mamy się czego obawiać?
W tym artykule:
- Thwaites cofa się w zaskakująco szybkim tempie
- Lodowiec zagłady jest bacznie monitorowany od kilkudziesięciu lat
- Thwaites utrzymuje się jedynie na „paznokciach”
Lodowiec Thwaites to jeden z największych lodowców Antarktydy. Jego długość wynosi 120 kilometrów, a powierzchnia to ok. 170 tysięcy km2. To oznacza, że odpowiada niemalże połowie naszego kraju. Od wielu lat lodowiec jest czujnie monitorowany przez naukowców, ponieważ jego potencjalne roztopienie może doprowadzić do znacznego wzrostu poziomu mórz na świecie.
Thwaites cofa się w zaskakująco szybkim tempie
Najnowsze badania wykazały, że w ciągu ostatnich trzech dekad tempo zsuwania się lodowca Thwaites do oceanu jest dwukrotnie większe, niż dotychczas przewidywano. Co ważne, już teraz topnienie lodowca odpowiada za 4-procentowy wzrost poziomu mórz na całym świecie. Co to zatem oznacza?
W tym tygodniu na łamach czasopisma naukowego „Nature Geoscience” ukazał się artykuł, w którym naukowcy szczegółowo opisali proces topnienia lodowca. Badacze przeanalizowali historię Thwaites z ostatnich dwustu lat i odkryli, że pewnym momencie nastąpił bardzo szybki proces regresji, czyli cofania się lodowca.
Lodowiec zagłady jest bacznie monitorowany od kilkudziesięciu lat
Czoło lodowca oderwało się od grzbietu dna morskiego i obecnie tempo regresji jest dwukrotnie większe, niż wynikało to z badań z lat 2011–2019. W tym momencie wynosi on ponad 2 kilometry rocznie. – Nasze badania sugerują, że impulsy bardzo szybkiego cofania się pojawiły się w prawdopodobnie jeszcze w połowie XX wieku – twierdzi główny autor badania Alastair Graham z Uniwersytetu Południowej Florydy.
Topniejące lodowce to nasz wspólny problem. Jakie są powody i skutki topnienia lodowców?
Topniejące lodowce to jedna z oznak postępującego globalnego ocieplenia. Jak wygląda skala problemu?W latach 80. naukowcy odkryli, że skoro lodowiec jest osadzony na dnie morza, a nie na suchym lądzie, ciepłe prądy oceaniczne mogą topić go także od spodu. Dopiero w XXI wieku naukowcy zauważyli, jak szybko Thwaites się zsuwa. W badaniach z 2001 roku wykazano, że Thwaites cofał się w tempie 1 kilometra rocznie.
Dziewiętnaście lat później naukowcy odkryli, że ciepła woda znacznie roztapia czoło lodowca, powodując znaczne pęknięcia i szczeliny. Przypomnijmy, że w 2014 roku przewidywano, że Thwaites może zawalić się dopiero w ciągu dopiero 200–1000 lat.
Thwaites utrzymuje się jedynie na „paznokciach”
– Lodowiec Thwaites utrzymuje się dziś zaledwie na „paznokciach” i spodziewamy się, że wkrótce może czekać nas bardzo dużo zmian w krótkim czasie. Już nawet mały kopniak mógłby wywołać niepożądaną reakcję – mówi Robert Larter, geofizyk morski i jeden z autorów badania.
– Badania wykazały, że lodowiec szelfowy, który po stronie wschodniej utrzymuje lodowiec Thwaites, może całkowicie pęknąć w ciągu nawet 5 lat. Autorzy twierdzą, że dane satelitarne pokazują, jak duże już teraz są pęknięcia. Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, to „lodowiec zagłady” zacznie zsuwać się do oceanu w błyskawicznym tempie.
Zsuwanie się lodowca mogłoby również wpłynąć na sytuację innych lodowców Antarktydy. W najgorszym scenariuszu do oceanów dostałoby się wówczas jeszcze więcej lodu, a wówczas poziom mórz na całym świecie podniósłby się gwałtownie. Eksperci mówią tutaj nawet o kilkudziesięciocentymetrowym wzroście.
Naukowcy zgodnie przyznają, że wkrótce może czekać nas katastrofa. Oznacza to, że mogą nas czekać coraz częstsze powodzie, wzrost ekstremalnych zjawisk klimatycznych, a nawet spadek w dostępności wody pitnej. Ponadto lodowce są siedliskiem dla wielu gatunków zwierząt, które mogą wyginąć. W najbliższych miesiącach i latach planowana jest dalsza analiza sytuacji lodowca.
Źródło: Nature Geoscience