Majówka w mieście? Dlaczego nie?! Nawet kosztem snu
O zaletach szybkich, krótkich i intensywnych wypadów pisze redaktor naczelna Martyna Wojciechowska.
Minuta na sen
- Spanie w białą noc w tak pięknym miejscu wydaje się stratą czasu – tak Paulina Wilk pisze w majowym numerze Travelera o Bergen, „najbardziej niedocenianym z najpiękniejszych miast Europy”.
Przyznam, że dość często nachodzi mnie w życiu podobna refleksja. Piękne miejsca chce się chłonąć jak najdłużej i jak najpełniej, nawet kosztem snu. A że tych do odwiedzenia mam na swojej prywatnej liście jeszcze całą masę, czasem aż boję się pomyśleć, jak to się skończy.
Na majówkę
Długie majowe weekendy – bo w tym roku przypadają aż dwa – to znakomity moment, by wyrwać się z domu i ruszyć gdzieś w Europę, a może i w świat. By zobaczyć miejsca, o których dawno marzyliśmy, a brakowało nam czasu, okazji, pretekstu.
A że siatka lotniczych połączeń jest już bardzo gęsta i naprawdę nie trzeba fortuny, by szybko przenieść się nawet o kilka tysięcy kilometrów, nie warto w nieskończoność czekać na lepszą okazję.
Z Travelerem
W tym numerze Travelera opisaliśmy dla Was 15 miast, które nas samych zachwyciły i które chcemy Wam polecić w maju. Poza wspomnianym Bergen m.in.: Lizbona, Florencja, Awinion, Praga, Sewilla, Neapol, Ryga, ale też Pekin, Bangkok, Chicago, Dubaj. Zapewniam, nie będziecie się nudzić.
Martyna Wojciechowska
Zobacz spis treści majowego numeru >>>
1 z 2
czkot_h_18377078
Dubaj, zaledwie pięć i pół godziny lotu od Warszawy. Idealny na długi weekend. (Fot. Czarny Kot)
2 z 2
vbxb
Majowy numer w kioskach od 22 kwietnia.