Malaryczne komary mają nowego sojusznika zza oceanu
Zawleczona z Ameryki do Afryki Wschodniej roślina może utrudnić walkę z malarią, ułatwiając przetrwanie samicom komarów – informuje „New Scientist”.
Parthenium hysterophorus to inwazyjna roślina z rodziny astrowatych, która szybko rozprzestrzenia się na pastwiskach, farmach i poboczach dróg w całej Afryce Wschodniej. Prawdopodobnie trafiła tam jako zanieczyszczenie kupowanego za granicą ziarna. Jej pyłek hamuje zawiązywanie owoców w przypadku pomidorów, fasoli czy bakłażanów.
Chwast ten wydziela bardzo trującą substancję znaną jako partenina (parthenin), która może powodować u ludzi zapalenie skóry, katar sienny i astmę. Partenina jest szkodliwa także dla zwierząt, może również zanieczyścić mleko i mięso zwierząt, które zjedzą tę roślinę.
W ostatnich latach zaobserwowano, że kwiaty Parthenium hysterophorus są atrakcyjne dla roznoszących malarie samic komara Anopheles gambiae. Nowe badania dowodzą, że nektar inwazyjnego chwastu może utrzymywać samice komarów przy życiu w okresie, gdy nie mają dostępu do krwi.
Baldwyn Torto i jego koledzy z International Centre of Insect Physiology and Ecology w Nairobi (Kenia) przeprowadzili badania na jednodniowych komarach, które następnie hodowali w klatkach. Część owadów miała dostęp do Parthenium hysterophorus, inne do rącznika pospolitego (Ricinus communis) lub rośliny Bidens pilosa (w Kenii spożywanej jako warzywo). Inne komary miały dostęp do wody z ukrem lub wody destylowanej.
Komarom, które dostawały wodę z cukrem wiodło się najlepiej – po 14 dniach wciąż żyło ponad 60 procent z nich. Wszystkie komary pojone wodą destylowaną padły w ciągu tygodnia. W przypadku owadów, które odżywiały się nektarem roślin 14 dni przeżyło 45 proc. karmionych rącznikiem, 30 proc. dla Parthenium i nieco ponad 10 proc. dla B. pilosa.
Sugeruje to, że jeśli Parthenium hysterophorus będzie się nadal rozprzestrzeniał kosztem B. pilosa, komarom łatwiej będzie przeżyć bez dostępu do krwi.
Komary żywiące się nektarem Parthenium hysterophorus zgromadziły większe rezerwy tłuszczów niż owady żerujące na innych roślinach. Lipidy ze względu na wysoką wartość kaloryczną mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania organizmu owadów – na przykład dla ich zdolności reprodukcyjnych.
Co ciekawe, wydaje się, że partenina nie jest tak szkodliwa dla komarów jak w przypadku ludzi czy zwierząt domowych. Naukowcy sugerują, że samice A. gambiae są odporne na parteninę – być może potrafią także oczyścić się z tego związku.
Niezaangażowany w badania Charles Mbogo z Kenya Medical Research Institute w Nairobi zaznacza, że szereg kwestii pozostaje jeszcze do wyjaśnienia. Czy komary żerujące na roślinie łatwiej zarażają się pasożytem malarii? Czy nektar zwiększa częstość ukąszeń, a co za tym idzie – ryzyko zarażenia?
Baldwyn Torto i jego współpracownicy zajmują się obecnie wpływem parteniny na komary zarażone zarodźcem malarii.
Źródło: PAP
1 z 1
Komar
Fot. Shutterstock