Reklama

W tym artykule:

  1. Katalin Karikó i Drew Weissman opracowali technologię mRNA
  2. Komentarze ekspertów
  3. Dlaczego nagrody nie przyznano wcześniej?
  4. Jak działa szczepionka RNA?
Reklama

27 grudnia 2020 r. w Polsce ruszyła akcja szczepień przeciw koronawirusowi. Preparaty bazujące na mRNA okazały się bezpieczne i skuteczne. To dzięki nim udało się ochronić wiele osób przed zachorowaniem na COVID-19, powikłaniami i śmiercią.

Teraz twórców tej technologii w końcu uhonorowano. Medyczny Nobel 2023 przypadł w udziale Katalin Karikó i Drew Weissmanowi.

Katalin Karikó i Drew Weissman opracowali technologię mRNA

Węgierska biochemiczka Katalin Karikó była od lat typowana do tej nagrody. Dokonała ona przełomu w dziedzinie badań nad RNA. Badania zaczęła w latach 90. W 2005 r. opublikowała – wraz z amerykańskim immunologiem Drew Weissmanem – pracę pokazującą, jak można bezpiecznie dostarczyć tę cząsteczkę do komórek. Kluczowa była chemiczna modyfikacja jednego z elementów cząsteczki.

Odnaleziono „bezpiecznik”, który może wyłączyć raka. Ma go każdy z nas

Kluczem do walki z nowotworem ma być manipulacja cząsteczek RNA. Naukowcy odkryli jak uruchomić „czerwony guzik” niszczący nowotwór.
Atak na nowotwór za pomocą nanocząstek
Getty Images

To dzięki tym badaniom prace nad szczepionkami RNA ruszyły z miejsca. Prace nad szczepionką przeciw COVID-19 rozpoczęły się w lutym 2020 r. Mimo ekspresowego tempa uczeni przeprowadzili rygorystyczne badania kliniczne, dowodzące skuteczności i bezpieczeństwa podawania preparatu.

Objawy niepożądane po jego podaniu są w przeważającej większości niegroźne – najczęściej spotykany jest ból w miejscu wstrzyknięcia. Najpoważniejsze skutki uboczne – silne reakcje alergiczne – pojawiły się u zaledwie kilku na kilka milionów zaszczepionych.

Komentarze ekspertów

Tegoroczny Nobel z medycyny był szeroko komentowany. – Normalnie cząsteczki mRNA należą do cząsteczek dość niestabilnych i trudno byłoby wyprodukować na ich podstawie taką ilość białka, która zdążyłaby wywołać reakcję immunologiczną w organizmie. Ta Nagroda Nobla jest między innymi właśnie za to, że udało się ustabilizować cząsteczki mRNA, podać je do organizmu i wywołać odpowiedź immunologiczną. Uodporniają one nas na wirusy, a w przyszłości być może na bakterie, mogą mieć zastosowanie w leczeniu nowotworów – wyjaśnia prof. dr hab. Katarzyna Tońska z Instytutu Genetyki i Biotechnologii Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Tak szybkiego nagrodzenia technologii przez Komitet Noblowski jeszcze nie było. To wyjątkowa sytuacja pandemii spowodowała działanie naukowców, czyli opracowanie szczepionki mRNA. Było to rzeczywiście niekonwencjonalne i wszyscy podkreślali, że jest to de facto w pewnym stopniu eksperyment. Ale konieczny do przeprowadzenia i niezwykle skuteczny – podkreśla prof. dr hab. n. med. Paweł Włodarski z Zakładu Metodologii Badań Naukowych, prorektor ds. umiędzynarodowienia, promocji i rozwoju Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dlaczego nagrody nie przyznano wcześniej?

Czemu węgierska naukowczyni nie dostała Nobla wcześniej? Możliwe, że komitet noblowski obawiał się kontrowersji. Katalin Karikó urodziła się i pracowała na Węgrzech za czasów komunizmu. Wyemigrowała do USA w 1985 r.

Jej reputacji zaszkodził fakt, że kilka lat wcześniej podpisała zgodę na współpracę ze służbą bezpieczeństwa. Co prawda, jak sama twierdzi – i co zdaje się mieć potwierdzenie w dokumentach – nigdy tej współpracy nie podjęła. Jednak dla węgierskich prawicowych mediów lojalka była wystarczającym powodem do oskarżeń o zdradę.

Warto pamiętać, że w 2019 r. werdykt noblowski dotyczący odkrycia planet pozaziemskich pominął Aleksandra Wolszczana. Ten polski astronom również był powszechnie krytykowany za to, że współpracował z kontrwywiadem PRL. Brak Nobla dla niego zranił głównie naszą narodową dumę. Natomiast pomijanie Katalin Karikó przez lata było zmarnowaniem doskonałej okazji na dodatkową promocję szczepień przeciw COVID-19.

Jak działa szczepionka RNA?

W klasycznych preparatach pacjentowi podaje się całego, nieaktywnego wirusa albo jego fragment. Nowa generacja szczepionek, której przykładami są produkty Pfizera i Moderny, stosuje inne podejście. Zamiast podawać pacjentowi gotowe wirusowe białko, uczeni zmuszają jego komórki do produkcji tej substancji. W tym celu stosują cząsteczkę RNA.

Gdy w komórce ma powstać białko, „przepis” na nie jest kopiowany z zawartej w jądrze komórkowym nici DNA na krótką, jednoniciową cząsteczce kwasu rybonukleinowego, czyli RNA. Ta jego odmiana zwana jest RNA informacyjnym, czyli mRNA. Można to porównać do kserowania jednej kartki z książki.

mRNA wydostaje się z jądra i trafia do rybosomu, gdzie informacja jest odczytywana przez enzymy. Na jej podstawie rybosom syntetyzuje z aminokwasów cząsteczkę białka. Szczepionka RNA dostarcza do komórki krótki odcinek tego kwasu, który „udaje” mRNA. Na tej podstawie rybosom produkuje jedno z białek wirusa. Jego obecność w organizmie to sygnał dla układu odpornościowego, który rozpoczyna produkcję przeciwciał zwalczających wirusa.

Po przejściu przez rybosom nić mRNA jest – podobnie jak niepotrzebna już nam kartka ze skserowanymi informacjami – poddawana recyklingowi, czyli rozkładana na elementy składowe. mRNA nie może więc wrócić do jądra i zmienić zapisu DNA w nim.

Źródła: Nobelprize.org, archiwum NG, CWiD UW.

Reklama

Szukasz więcej fascynujących informacji na temat świata roślin i zwierząt, odkryć archeologicznych i nieskończonego Wszechświata? Zaprenumeruj magazyn „National Geographic Polska". Najnowszą ofertę znajdziesz na tej stronie.

Reklama
Reklama
Reklama