Najzdrowiej trenować przed śniadaniem. Wszystko przez insulinę
Najnowsze badania sugerują, że większe korzyści zdrowotne przynoszą ćwiczenia wykonywane przed zjedzeniem pierwszego posiłku. Chodzi o poziom insuliny i bilans energetyczny.
- Hanna Gadomska
Nie trzeba nikogo przekonywać, jak wiele korzyści - nie tylko dla sylwetki, ale też dla zdrowia - niesie za sobą regularna aktywność fizyczna. Przede wszystkim zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 i choroby sercowo-naczyniowe. Naukowcy związani z University of Bath postanowili sprawdzić, jakie warunki muszą być spełnione, by trening przynosił jak najwięcej dobrego dla naszego zdrowia. Najnowsze badania sugerują, że sekret tkwi w… doborze odpowiedniej pory, a dokładniej chodzi o wykonywanie ćwiczeń przed pierwszym posiłkiem.
Wszystko przez insulinę
Aby dokładniej zrozumieć ten mechanizm, warto "odkurzyć" wiedzę o insulinie. Jest to hormon, który odgrywa zasadniczą rolę w metabolizmie węglowodanów. W praktyce - pomaga kontrolować poziom cukru we krwi. Jednym z głównych efektów działania insuliny po posiłku jest transport cukru we krwi do mięśni, gdzie ten będzie magazynowany lub spalany - tj. wykorzystywany jako paliwo.
Osoby, które ćwiczą niewystarczająco dużo, zmagają się z nadwagą lub otyłością, zazwyczaj stają się mniej wrażliwe na insulinę - ich ciała muszą wytwarzać więcej insuliny, by uzyskać odpowiedni efekt. (To właśnie dlatego nadwaga zwiększa ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 i choroby sercowo-naczyniowe).
Jednym z głównych pożytków dla zdrowia z ćwiczeń jest fakt, że wpływają one korzystnie na wydzielanie insuliny, dzięki czemu organizm lepiej kontroluje poziom cukru we krwi . Tu uwidacznia się wzajemny wpływ ćwiczeń, spożywanych posiłków i poziomu insuliny. I to dlatego tak ważne jest zachowanie odpowiedniej relacji między aktywnością fizyczną a spożywaniem posiłków.
Eksperyment potwierdza: ćwicz przed śniadaniem
Naukowcy z University of Bath przez 6 tygodni badali dwie grupy mężczyzn borykających się z nadwagą. Uczestnicy eksperymentu mieli jeździć rowerem przez 50 minut trzy razy w tygodniu. W jednej grupie znaleźli się panowie, którzy ćwiczyli przed śniadaniem (na czczo), w drugiej - po śniadaniu.
Co się okazało? Mężczyźni z pierwszej grupy musieli wytwarzać mniej insuliny, by kontrolować poziom cukru we krwi. Można więc wnioskować, że występowało u nich mniejsze ryzyko zachorowania na takie choroby jak cukrzyca typu 2. Mężczyźni, którzy podejmowali tę samą aktywność po zjedzeniu śniadania, nie wykazywali poprawy odpowiedzi na insulinę. Ponadto panowie, którzy ćwiczyli przed śniadaniem, spalili ok. dwa razy więcej tłuszczu w czasie treningu niż ci, którzy ćwiczyli po śniadaniu.
Błędne jest natomiast przekonanie, że ćwiczenia na czczo doprowadzą do szybszej utraty wagi. Ważnym czynnikiem jest tutaj bilans energetyczny, czyli ilość energii przyjmowanej podczas jedzenia i picia minus ilość energii zużywanej przez organizm. Bez względu na to, kiedy zostanie zjedzone śniadanie, nie za bardzo zmienia się liczba straconych kilogramów - nawet jeśli spalanie tłuszczu jest większe. Samo zwiększone spalanie tłuszczu nie prowadzi do większej utraty wagi. By tak było, musiałby się zmienić wspomniany już bilans energetyczny.
Mamy też kolejne dowody na słuszność tezy, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Okazuje się bowiem, że wykonywanie ćwiczeń i całkowite pominięcie śniadania daje najmniej korzystny bilans energetyczny.
Dalsze kroki - badanie kobiet
Naukowcy podkreślają, że czeka ich teraz powtórka z badań na grupie kobiet. Trzeba mieć również na uwadze, że badania dotyczyły ćwiczeń wytrzymałościowych o umiarkowanej intensywności, takich jak jazda na rowerze i jogging, a ich wyniki niekoniecznie dotyczą ćwiczeń o wysokiej intensywności.
Poszukiwanie sposobów na zwiększenie korzyści prozdrowotnych z ćwiczeń jest ważne o tyle, że może pomóc w zmniejszeniu częstości występowania chorób, takich jak cukrzyca typu 2.
Hanna Gadomska
Źródło: www.sciencealert.com