National Geographic dla najmłodszych: Koń w miniaturze i też nie do końca
Konia widzieliście? No, niekoniecznie w ZOO, bo zdarza się jeszcze na wsi albo na Starym Mieście.
Przyjmuję, że nie jest wam obcy. Ale kto wie, że istnieje konik morski? To rybka trzydziestocentymetrowej długości. Jej nazwa sugeruje końskie podobieństwo, ale dotyczy to tylko głowy i to… w miniaturze. Nosi ją na dumnie wyprostowanej szyi. Pływa w pozycji pionowej z ciasno zwiniętym ogonkiem. Ma również płetwę, bo cóż to za ryba bez płetwy! Ma ją na grzbiecie i porusza nią bardzo szybko, dzięki czemu całość konika sunie sztywno do przodu. I uwaga dziewczyny! Samiczka tego koniczka jest postępowa i sprytna – składa jaja w torbie na brzuchu samca, który nosi je tam tak długo, aż wyklują się małe koniki. Ta to się umie urządzić!
Tekst: Agnieszka Budo