W tym artykule:

  1. Odkrycie kolorowego dinozaura
  2. Gad, jakiego świat nie widział
  3. Rodzina rogatych dinozaurów
  4. Kolory dla popisu
Reklama

Granica amerykańsko-kanadyjska to rozległe skaliste pustkowia. Jednak kilkadziesiąt milionów lat temu dzisiejszą północną Montanę pokrywały bagna i podmokłe równiny. Było to środowisko, w którym żyły niezwykłe dinozaury. Roślinożerne ceratopsy miały rogi i rozbudowane, zdobione kryzy. Naukowcy właśnie opisali nowy gatunek wielkiego gada należącego do tej rodziny.

Lokiceratops rangiformis – bo tak nazywa się nowy dinozaur – zwraca uwagę bajecznymi kolorami głowy. Oraz aż kilkoma rogami, w tym zestawem na końcu kryzy (charakterystycznego dla ceratopsów rogowego grzebienia). W tym miejscu gad miał również asymetryczny kolec. Znalezisko zostało opisane w czasopiśmie naukowym „PeerJ”.

Odkrycie kolorowego dinozaura

Skamieniałości lokiceratopsa zostały znalezione w 2019 r. Odkryto je w kamieniołomie położonym ok. 3 km od granicy kanadyjskiej. Dzisiaj można je podziwiać w Muzeum Ewolucji w duńskim Maribo. Kopie znajdują się zaś w dwóch muzeach amerykańskich – w Toronto i w Salt Lake City.

Oglądając ich fotografie, można nabrać fałszywego pojęcia o pracy paleontologa. Oczywiście przepiękna czaszka dinozaura nie została znaleziona w takim stanie. Nad jej rekonstrukcją kilka lat pracowali prof. Mark Loewen z University of Utah i Joseph Sertich z Colorado State University. Ich zadanie polegało na złożeniu w całość kawałków kości wielkości kuchennego talerzyka i mniejszych.

Rekonstrukcje głów lokiceratopsa i jego kuzynów. / Fot. FABRIZIO LAVEZZI © EVOLUTIONSMUSEET, KNUTHENBORG

Gad, jakiego świat nie widział

Kiedy to się udało, obaj paleontolodzy zrozumieli, że mają przed sobą skamieniałość zupełnie nowego, nieznanego dotychczas dinozaura. Lokiceratops był największym rogatym dinozaurem swoich czasów. Miał prawie siedem metrów długości i ważył 5 ton. Czyli tyle, ile trzy samochody osobowe. Żył 12 mln lat przed swoim najbardziej znanym kuzynem, triceratopsem.

Niezwykła głowa kolorowego dinozaura różni się od głów innych znanych przedstawicieli tej rodziny. Po pierwsze, nowy dinozaur nie miał charakterystycznego rogu na nosie. Po drugie, na końcu jego kryzy znajdował się kolec i duże, zakrzywione rogi. To im właśnie zawdzięcza swoją gatunkową nazwę. Lokiceratops rangiformis można przetłumaczyć jako „rogata twarz Lokiego, która wygląda jak karibu”. To ostatnie to efekt skojarzenia z porożem karibu. Zaś Loki odnosi się do boga ognia i oszustw z mitologii nordyckiej, znanego obecnie z filmów i seriali Marvela.

Lokiceratops na bagnach. / Fot. FABRIZIO LAVEZZI © EVOLUTIONSMUSEET, KNUTHENBORG

Rodzina rogatych dinozaurów

Co ciekawe, lokiceratops nie był jedynym rogatym dinozaurem żyjącym 78 mln lat temu na tamtym terenie. Obok niego swoje siedliska na bagnach miały jeszcze cztery inne – z trzema zaś był blisko spokrewniony. Taka różnorodność jest rzadka, choć zdarza się w naturze. Np. u ptaków, które w niedużym, zamkniętym środowisku mogą szybko ewoluować. W przypadku lokiceratopsa i jego kuzynów poszczególne dinozaury różniły się ilością i układem rogów na głowie i kryzie. A także prawdopodobnie kolorami.

Te ostatnie natychmiast przyciągają uwagę każdego, kto widzi rekonstrukcje lokiceratopsa i jego krewniaków. Skąd wiadomo, że te dinozaury były aż tak bajecznie kolorowe? Pigmenty nadające skórze barwę nie przetrwałyby milionów lat. Może więc artyści pracujący z naukowcami nad portretami gadów specjalnie przesadzili dla mocniejszego efektu?

Zrekonstruowana czaszka

Kolory dla popisu

Zadaję te pytania mailowo prof. Markowi Loewenowi. – Żaden z artystów, z którymi pracowaliśmy, nie chciał nadać dinozaurom tak mocnych kolorów, jak zdaniem naukowców wyglądały w rzeczywistości – odpowiada przekornie. I wyjaśnia, że widoczne na rekonstrukcji bajeczne kolory lokiceratopsa i jego kuzynów nie są wymysłem.

– Wiele dinozaurów ma dziwaczne grzebienie i ozdoby na czaszkach, podobne jak współczesne ptaki i zwierzęta z rogami – tłumaczy portalowi national-geographic.pl prof. Loewen. Wcześniej paleontolodzy sądzili, że rogi i kryzy ceratopsów służyły do obrony przed drapieżnikami. – Jednak w miarę jak znajdujemy coraz więcej rogatych dinozaurów, zdajemy sobie sprawę, że rogi w rzeczywistości mogą być ważniejsze jako przyciągające uwagę wizualne wabiki – uważa paleontolog.

Dlaczego? – Niektórym gatunkom w ogóle brakuje rogów. Innym brakuje ich nad oczami, jeszcze innym na nosie. Niektóre mają je na całej osłonie głowy – wymienia naukowiec. – Według nas to sugeruje, że są to cechy wyglądu, które ewoluują i zmieniają się w czasie wraz z preferencjami dotyczącymi partnerów oraz prawdopodobnie zalotami i walką w obrębie gatunku. Jeśli zamierzasz umieścić z tyłu głowy gigantyczne ozdoby pokryte keratyną, najprawdopodobniej będą one w jaskrawych kolorach, aby wyróżniać się i popisywać. Tak właśnie robią żyjące dinozaury, czyli ptaki. I jesteśmy przekonani, że to samo dotyczyło lokiceratopsa! – podsumowuje Loewen.

Reklama

Źródła: EurekAlert, PeerJ.

Nasz ekspert

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Pasjami czyta i pisze, miłośniczka literatury popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama