Reklama

Jang Ji-sung, matka zmarłej Nayeon otrzymała specjalny zestaw słuchawkowy Vive virtual reality (VR) , a także wrażliwe na dotyk rękawiczki, po czym wirtualna rzeczywistość przeniosła ją do ogrodu, w którym czekała na nią jej uśmiechnięta córka.

Reklama

Koreańska firma Munhwa Broadcasting Corporation (MBC) pracowała nad zaprojektowaniem twarzy, ciała i głosu Nayeon tak, aby były jak najbardziej zgodne z rzeczywistością. Inżynierowie zadbali też o to, żeby Jang Ji-sung czuła, że dotyka córkę, oraz mogła się z nią bawić i rozmawiać.

Wirtualna dziewczynka zapewniła nawet matkę, że już nie czuje bólu, podczas gdy kobieta głaskała jej głowę, mówiąc, jak bardzo za nią tęskni.

Jang początkowo wahała się, czy dotknąć cyfrowego dziecka, aż Nayeon nalegała, by trzymała ją za rękę. Jang trzymała więc córkę za rękę ze łzami spływającymi po jej twarzy. Ojciec Nayeon oraz brat i siostra dziewczynki, którzy oglądali to wydarzenie z widowni, również płakali.

Jang Ji-sung, która nosi naszyjnik z prochami Nayeon, powiedziała, że zgodziła się na udział w tym programie, by pomóc innym ludziom, którzy tak jak ona stracili kogoś bliskiego.

"Trzy lata po śmierci Nayeon myślę, że bardziej powinnam ją niż za nią tęsknić i czuć się źle, bym mogła być pewna siebie, kiedy później znowu ją spotkam. Mam nadzieję, że po obejrzeniu programu wiele osób zapamięta moją córkę" – napisała na swoim blogu.

Reklama

Katarzyna Mazur

Reklama
Reklama
Reklama