Odkryto planetę, na której pada deszcz z płynnego metalu
Wygląda jak Jowisz, ale obiega swoją gwiazdę po dużo ciaśniejszej orbicie, gdzie rok trwa niecałe dwa ziemskie dni. Jako, że WASP-76b i jej słońce podlegają obrotowi synchronicznemu (jak Ziemia i Księżyc), jedna strona planety zawsze zwrócona jest w kierunku gwiazdy, dwukrotnie większej od naszej. Aha, i z nieba pada tam deszcz z płynnego metalu.
- Jan Sochaczewski
Konsekwencja tak nietypowego położenia tych dwóch ciał niebieskich względem siebie sprawia, że jedna połowa WASP-76b zawsze skąpana jest w mroku a druga jest oświetlona i rozgrzana do 2400 stopni Celsjusza. Nie znaczy to, że noce są chłodne – nadal panuje tam 1400 st. C.
Przeprowadzona we wrześniu i październiku 2019 roku, obserwacja pozasłonecznej planety i analiza jej atmosfery przy pomocy teleskopu VLT w Obserwatorium Paranal w Chile pokazała, że występuje tam żelazo w formie gazu - podało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO).
Gdy na skutek silnych (18 tys. km/h) wiatrów oraz rotacji krążące w atmosferze żelazo w formie pary zaczyna przenosić się na ciemną stronę, w chłodniejszych warunkach dochodzi do kondensacji. Tworzą się chmury płynnego metalu a po chwili zaczyna z nich padać wyjątkowo zabójczy deszcz.
- Rzec by można, że z nadejściem nocy robi się na tej planecie deszczowo. Tyle, że z nieba pada płynne żelazo – mówi prof. David Ehrenreich, z uniwersytetu w Genewie i kierownik grupy prowadzącej obserwacje ”piekielnej” planety. Swoje odkrycia opublikowali niedawno w czasopiśmie “Nature”.
W badaniach składu atmosfery posłużono się relatywnie nowym instrumentem Obserwatorium, precyzyjnym spektrografem ESPRESSO (Echelle SPectrograph for Rocky Exoplanets and Stable Spectroscopic Observations).
Podstawową jego funkcją jest poszukiwanie planet podobnych do Ziemi poza naszym układem Słonecznym, ale nieźle radzi sobie też z badaniami atmosfer wielkich planet. WASP-76b znajduje się 640 lat świetlnych od Ziemi. Gwiazdę, w której towarzystwie przebywa, możemy obserwować w konstelacji Ryb.
- Obecnie łatwo znaleźć kierunek na niebie, w którym znajduje się piekielny świat. Pomaga w tym jasna planeta Wenus. Gdy około godziny 19 spojrzymy na zachodnią stronę nieba, to system WASP-76 jest wtedy mniej więcej w połowie odległości pomiędzy Wenus, a horyzontem (gwiazdy, ani planety nie dostrzeżemy gołym okiem) – doradza serwis Urania.
Ilustracja w komiksowym stylu, autorstwa szwajcarskiego autora powieści graficznych, Frederika Peetersa, pokazuje widok wieczornej granicy na egzoplanecie WASP-76b. Ultragorąca olbrzymia egzoplaneta ma dzienną stronę z temperaturami osiągającymi 2400 stopni Cellsjusza, czyli wystarczającymi do parowania żelaza. Silne wiatry przenoszą opary żelaza na chłodniejszą stronę nocną, gdzie kondensuje do kropli.
Badania teoretyczne pokazują, że planeta, taka jak WASP-76b, z ekstremalnie gorącą stroną dzienną i chłodniejszą strona nocną, będzie mieć gigantyczny front kondensacyjny w formie kaskadowych chmur na wieczornej granicy (przejściu pomiędzy stroną dzienną, a nocną) - co pokazano na rysunku.
Jan Sochaczewski