Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Picie alkoholu a codzienne zmęczenie
  2. Dry January zyskuje na popularności
  3. Dlaczego alkohol jest niezdrowy?

Mówienie „na zdrowie” przy wznoszeniu toastów szkłem wypełnionym alkoholem ma niewiele wspólnego z prozdrowotnymi praktykami. Wręcz przeciwnie. Badania potwierdzają, że nawet umiarkowane picie alkoholu szkodzi zdrowiu. Ba, już jedno piwo dziennie sprawia, że mózg się kurczy. W świetle takich faktów naukowych nie ma się co dziwić, że coraz więcej ludzi decyduje się na znaczne ograniczenie alkoholu lub całkowitą abstynencję.

Wielu osobom rezygnacja z alkoholu może wydawać się czynem niemal heroicznym. I nie chodzi nawet o słabość do drinków, lecz o szkodliwe społeczne przyzwyczajenia. Mimo rosnącej świadomości w wielu kręgach wspólne spożywanie alkoholu uchodzi za najlepszy sposób na uczczenie sukcesu czy okazanie sympatii. Bywa, że odmawiając drinka, spotykamy się z nierozumieniem. Warto jednak nie ulegać presji i zostawać przy swoim. Zwłaszcza że już miesięczna przerwa od picia przynosi znaczące korzyści dla naszego zdrowia i samopoczucia.

Picie alkoholu a codzienne zmęczenie

Zmęczenie i brak energii to coraz bardziej powszechny problem. Według badania z 2022 roku, 13,5% dorosłych Amerykanów odczuwało „bardzo duże zmęczenie” przez większość dni w ciągu trzech miesięcy. Najczęściej dotyczyło to kobiet w wieku 18-44 lat (ponad 20%).

Zmęczenie nie wynika jedynie z przepracowania czy stresu. Badania dietetyczne wskazują, że kluczowe znaczenie mają wybory żywieniowe i styl życia, które są ze sobą ściśle powiązane. W szczególności niedobór trzech składników odżywczych – witaminy D, witaminy B12 oraz kwasów tłuszczowych omega-3 – może prowadzić do obniżonego poziomu energii.

Nie bez znaczenia jest też oczywiście alkohol. W pierwszej chwili może nam się wydawać, że drink nas relaksuje, ale tak naprawdę potęguje zmęczenie, jakie odczujemy zaraz po ustąpieniu efektu odprężenia.

To dlatego, że alkohol działa jak toksyna. Zmusza organizm do priorytetowego metabolizowania go kosztem innych składników odżywczych. W rezultacie ciało ogranicza wykorzystanie węglowodanów i tłuszczów jako źródeł energii. Dodatkowo obniża wchłanianie witamin z grupy B, co negatywnie wpływa na produkcję energii. Wniosek jest więc prosty: spożywanie alkoholu ostatecznie prowadzi do uczucia zmęczenia.

Dry January zyskuje na popularności

Już od kilku lat tysiące ludzi na całym świecie wchodzą w nowy rok, świętując Dry January (z ang. suchy styczeń). Idea jest prosta: należy wytrzymać miesiąc bez picia alkoholu. Styczniowe wyzwanie zapoczątkowała organizacja charytatywna Alcohol Change UK. Od pierwszej edycji w 2013 roku zainteresowanie Dry January cały czas rośnie. W 2023 roku wyzwanie oficjalnie podjęło się ponad 175 tys. osób. Prawdopodobnie znacznie więcej zrezygnowało z picia bez oficjalnego zgłaszania udziału.

Z punktu widzenia biologii, już po czterech tygodniach abstynencji można zauważyć zmniejszenie ilości tłuszczu w wątrobie oraz obniżenie poziomu glukozy i cholesterolu we krwi. Miesięczna przerwa od alkoholu ma również pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne. Potwierdziły to badania prowadzone we współpracy z organizacją Alcohol Change UK. Badane osoby to uczestnicy wyzwania Dry January.

Dlaczego alkohol jest niezdrowy?

W jednym z takich badań wzięło udział 4232 dorosłych. Ponad połowa uczestników (56%) zauważyła poprawę jakości snu. I tu warto zdementować jeden z wielu mitów dotyczących picia alkoholu. Wiele osób uważa, że drink przed snem może ułatwić zasypianie. W rzeczywistości jednak etanol pogarsza jakość snu, szczególnie fazy REM. To w dalszej perspektywie może osłabiać naszą pamięć i zdolność koncentracji.

Dodatkowo 52% badanych stwierdziło, że dzięki abstynencji ma więcej energii, a połowa uczestników zauważyła ogólną poprawę zdrowia. 63% osób przyznało, że dzięki wyzwaniu udało im się zaoszczędzić pieniądze.

Kolejne badanie przeprowadzone wśród 1192 osób (obserwowanych przez pół roku) wykazało, że uczestnicy styczniowego wyzwania odczuwali większą kontrolę nad swoim piciem. Grupa również zauważyła poprawę samopoczucia psychicznego. Uczestnicy, którzy wytrwali cały miesiąc bez alkoholu, zgłaszali wyraźniejsze korzyści w porównaniu z osobami, które wcześniej przerwały wyzwanie.

Co ciekawe, około 40% uczestników po zakończeniu wyzwania decyduje się na wprowadzenie stałych zmian w częstotliwości spożywania alkoholu. Badania pokazały także, że osoby, które rejestrują się na Dry January za pośrednictwem platformy Alcohol Change UK, mają dwukrotnie większe szanse na jego ukończenie. A to dlatego, że w utrzymaniu motywacji i walce z pokusami pomaga im społeczność internautów oraz materiały edukacyjne.

Należy pamiętać, że Dry January to propozycja dla osób, które chcą ograniczyć alkohol z powodów zdrowotnych (czy innych), ale nie są uzależnione. W przypadku choroby alkoholowej należy zwrócić się po pomoc do specjalisty, np. terapeuty ds. uzależnień.

Każdy miesiąc dobry, aby zrobić sobie przysługę i odstawić alkohol – nie tylko styczeń.

Reklama

Źródło: The Conversation

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama