Reklama

Według naukowców z Uniwersytetu Helsińskiego, wspierających pilotażowy program badań, nosy czworonogów biją na głowę dostępne testy na wirusa zarówno w zakresie prędkości jak i dokładności. Pies potrzebuje 10 do 100 molekuł by wykryć wirusa. Urządzenia laboratoryjne nawet 18 mln.

Reklama

O tym, że psy nadają się do szukania patogenu stojącego za trwającą od lutego pandemią pisaliśmy już w kwietniu Pozytywne doświadczenia brytyjskiej organizacji Medical Detection Dogs potwierdziły dalsze badania naukowców z Francji (uzyskali dokładność od 84 do 94 proc. dla 14 z testowanych 18 zwierząt oraz 100 proc. wykrytych wirusów przez pozostałe 4 psy).

Na lotnisku Helsinki-Vantaa 19 psów będzie stanowić pierwszą linię obrony przed wirusem. Jeżeli one coś znajdą w danej próbce, pokazując ją łapą, skomląc lub kładąc przy niej, osoba której próbkę zapachu skóry pobrano poddana zostanie standardowemu testowi PCR by potwierdzić psią opinię.

Osoba testowana przechodzić będzie badanie anonimowo. Nigdy nie będzie miała też styczności ze zwierzęciem. Człowiek będzie w jednym pomieszczeniu, pies w drugim. Specjalnie wyznaczony pracownik pobierać będzie próbkę zapachu skóry a potem w szczelnym pojemniku przekazywać opiekunowi psa.

Na wydziale weterynarii Uniwersytetu w Helsinkach wykorzystano w testach na wykrywanie patogenu zwierzęta szkolone wcześniej w wykrywaniu m.in. nowotworów. Według informacji prasowej [link] https://www.helsinki.fi/en/news/life-science-news/the-sharp-noses-of-covid-dogs-are-utilized-at-the-helsinki-vantaa-airport [/LINK] czworonogi wykazały się niemal 100 proc. skutecznością wskazując na próbki pobrane od osób zarażonych SARS-CoV-2, w tym tych, u których nie pojawiły się jeszcze symptomy COVID-19.

- Program ruszył 22 września i chyba jesteśmy w tym względzie pionierami. Żadne inne lotnisko na świecie nie wykorzystuje psów do walki z koronawirusem na tak dużą skalę – stwierdziła kierująca portem lotniczym Ulla Lettijeff.
Reklama

Psy oddelegowane do pracy na lotnisku w Helsinkach zostały wyszkolone przez trenerów akademii Wise Nose. W planach jest doszkolenie w poszukiwaniu wirusów zwierząt służby celnej. W przyszłości to ta formacja miałaby przejąć na siebie kierowanie operacją anty-covidową. Podobne programy chcą u siebie wprowadzić Australijczycy, Francuzi, Niemcy i Brytyjczycy. Według dziennika ”Guardian” program pilotażowy na mniejszą skalę uruchomiono w sierpniu na lotnisku w Dubaju.

Reklama
Reklama
Reklama