- Od jutra, Kostaryka uznawać będzie śluby partnerskie (hiszp. matrimonio igualitario). W przeciągu najbliższych godzin pary tej samej płci oraz ich rodziny zyskają takie same prawa jak inne pary w tym kraju. W ten sposób zbudujemy lepszy naród – prezydent Quesada napisał dzień wcześniej na Twitterze.

Reklama

Pierwszą homoseksualną parą która stanęła na ślubnym kobiercu były Alexandra Quiros i Dunia Araya. Swoje ”tak” wypowiedziały zgodnie z prawem tuż po północy 26 maja, gdy zmienione prawo weszło w życie. Ich ślub na żywo transmitowała telewizja na koniec trzygodzinnego programu celebrującego równość par obu płci.

O kolejnej parze, Nisie i Christine, ”mamach Gabriela, Juliána i Diego”, napisał sam prezydent. - Od dziś ta rodzina ma te same prawa co inne. Empatia i miłość mają wskazywać drogę naszemu krajowi – stwierdził Carlos Alvarado Quesada.

Prawo do zawierania małżeństw przez prawa jednopłciowe po latach starań aktywistów społecznych i liberalnych polityków dwie decyzje sądów z 2018 roku. Chodzi o wyrok wspomnianego już trybunału IACHR z 9 stycznia i konsekwentną decyzję Sądu Najwyższego z 8 sierpnia.

Pierwszy trybunał wskazywał, że aktualne przepisy kostarykańskiego prawa dotyczące małżeństw homoseksualnych są niezgodne z konstytucją kraju. Pół roku później Sąd Najwyższy potwierdził to i dał parlamentowi półtora roku na zmianę przepisów pod groźbą ich kompletnego anulowania. Wyznaczono też datę wejścia w życia nowych przepisów zezwalających na śluby homoseksualne.

Podobne przepisy, zakładające m.in. dziedziczenie, obecne są już w Argentynie, Brazylii, Kolumbii, Ekwadorze, Urugwaju i części Meksyku. Kostaryka jest jednak pierwszym krajem Ameryki Środkowej który wprowadził zmianę.

Pomogło pewnie nieco, że IACHR ma swoją siedzibę w San José, stolicy kraju a jego funkcjonowanie i przyświecające mu zasady były zawsze respektowane przez rządzących Kostaryką.

Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka jest organem odpowiedzialnym za dopełnienie przestrzegania postanowień Amerykańskiej Konwencji Praw Człowieka i zasad prawa obowiązujących w Organizacji Państw Amerykańskich. Wzoruje się w tym na modelu europejskim ochrony praw człowieka.

Gdy przed dwoma laty starający się o elekcję obecny prezydent Carlos Alvarado Quesada był jednym z aż 17 kandydatów na prezydenta, kwestia ślubów jednopłciowych była tematem, który zdominował kampanię.

Ostatecznie, gdy 1 kwietnia doszło do drugiej tury między Quesadą a jego prawicowym i mocno religijnym kontrkandydatem, Fabricio Alvarado Muñoz, krajowe media nazwały wybory ”de facto referendum na temat małżeństw homoseksualnych”. Quesada dostał 60 proc. głosów.

Jako ciekawostkę należy wspomnieć, że pierwszym faktycznym ślubem pary tej samej płci w Kostaryce był ten między paniami Laurą Florez-Estrada a Jasmine Elizondo. Udzielono im ślubu jeszcze w 2015 roku.

Było to możliwe, bo urzędnik rejestrujący ich zgłoszenie pomylił się wpisując dane jednej z pań, czyniąc z niej niechcący mężczyznę. Po 4 latach sądowej batalii prawnicy reprezentujący władze Kostaryki poddały się a sąd oddalił sprawę, pozostawiając ich związek w mocy.

Czy mieszkańcy Kostaryki chcieli zmiany w prawie? Część tak, choć opinia publiczna dość mocno zmienia swoje nastawienie do tego tematu. O ile np. w badaniu dla dziennika ”La Nacion” ze stycznia 2012 roku 55 proc. była na ”tak”, 41 proc. na ”nie”, to w grudniu 2013 roku amerykański Pew Research Center określił grupę przeciwników takich małżeństw na 61 proc. a zwolenników na 29 proc.

3 lata później w badaniach ośrodka naukowego Centro de Investigación y Estudios Políticos opinie rozkładały się bardziej równomiernie: 49 proc. na ”nie” a 45 proc. na ”tak”. Ta sama instytucja zbadała zdanie opinii społecznej w styczniu 2018 roku, gdy decyzję podjął trybunał IACHR. Wówczas małżeństwa jednopłciowe wspierało 35 proc. Kostarykańczyków a 59 proc. było im przeciwne.

Jan Sochaczewski

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama