Południe Peru pod lupą polskich archeologów
Obszar na południe od rzeki Tambo w Peru to teren wyjątkowo niegościnny dla człowieka, gdyż przebiega tędy północna granica pustyni Atakama. Jest ona jedną z najbardziej suchych enklaw globu.
Jednak dzięki specyficznym warunkom klimatycznym, czyli niskiej wilgotności i wysokiej temperaturze, ślady po osadnictwie sprzed setek lat zachowują się tu w zaskakująco dobrym stanie. Polscy archeolodzy z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, wspierani przez regionalne służby konserwatorskie i naukowców z Universidad Catolica de Santa Maria w Arequipie, w wyniku badań ujścia Rio Tambo zlokalizowali liczne stanowiska archeologiczne, których chronologia sięga od wczesnych grup zbieracko-łowieckich aż po ekspansję państwa Inków. Do najbardziej intrygujących znalezisk naukowcy zaliczają tzw. śmietniska muszlowe. – To nawarstwienia muszli i innych odpadów, pozostawianych przez ludność epoki preceramicznej, żyjącej głównie z darów morza – tłumaczy prof. Józef Szykulski z Uniwersytetu Wrocławskiego, kierownik wyprawy. Na stanowisku EL Pino w niewielkiej części rozległego cmentarzyska kultury Chiribaya ( od ok. 900 roku do II poł.XV w.) odkryto kilka dobrze zachowanych mumii owiniętych w całuny. Znajdowały się one w wykutych w skale szybach o głębokości 2 metrów, które następnie zasypywano nawarstwieniami śmietniska muszlowego. Na drogę w zaświaty pozostawiano zmarłym ozdoby oraz przedmioty użytku codziennego. Co ciekawsze w ścianach kamiennych szybów naukowcy natknęli się na nisze z ofiarami wotywnymi. W innych częściach stanowiska El Pino znaleziono także doskonale zachowane kosze, sieci rybackie, woreczki z ususzonymi liśćmi koki, sznury, bawełniane nakrycia głowy, tykwy a także tkaniny z charakterystyczną ornamentyką Chiribaya.
Tekst: Agnieszka Budo