Reklama

W tym artykule:

  1. Jak walczyć z plastikiem? Pomóc mają „super robaki”
  2. Dieta polistyrenowa dla drewnojadów
  3. Przyszłość recyklingu
Reklama

Wszechobecny plastik to jedno z największych zagrożeń nie tylko dla zwierząt, ale również dla ludzi. Naukowcy alarmują, że mikroplastik jest obecny także w powietrzu. Jak do tego doszło? Tworzywa sztuczne szybko zyskały na popularności – są niedrogie i mają nieskończone możliwości zastosowań. Szacuje się, że w 2018 r. na całym świecie wyprodukowano około 360 milionów ton plastiku. Niestety, wysoka trwałość polimerów organicznych wpływa na ich odporność na biodegradację. W efekcie mikrocząstki, a często też całe plastikowe przedmioty, zanieczyszczają nasze środowisko.

Jak walczyć z plastikiem? Pomóc mają „super robaki”

Najlepszym sposobem na rozwiązanie plastikowego problemu jest ograniczenie produkcji i wykorzystania tworzyw sztucznych w naszej codzienności – szczególnie przedmiotów jednorazowego użytku. Decyduje się na to coraz więcej sklepów i restauracji na całym świecie. Przykładowo we Francji większość owoców i warzyw nie jest już pakowana do plastikowych siatek. Zmiany widać też w naszych przyzwyczajeniach. Nikogo nie dziwi chodzenie na zakupy z własną torebką.

Co jednak zrobić z plastikiem, który już zalega na świecie? Naukowcy odkryli ostatnio, że pomocne mogą być drewnojady. To gatunek chrząszcza, który osiąga maksymalny rozmiar do 6 cm, pochodzi z Ameryki Środkowej i północnej części Ameryki Południowej. Larwy tych robaków są sprzedawane w sklepach zoologicznych jako pokarm dla ptaszników, modliszek, gryzoni czy modliszek. Jak się okazuje, same potrafią żywić się polistyrenem, wchodzącym m.in. w skład styropianu.

Dieta polistyrenowa dla drewnojadów

Naukowcy z University of Queensland’s School przez trzy tygodnie karmili grupy badawcze drewnojadów różnymi sposobami: na czczo, otrębami i pianką polistyrenową. Robaki żywiące się sztucznym tworzywem przeżyły, a niektóre nawet nieznacznie przytyły, co potwierdza, że czerpią energię z polistyrenu. Jest to możliwe, dzięki enzymowi bakteryjnemu w ich jelitach. Naukowcy już nazwali drewnojady „super robakami”.

– Drewnojady są jak minizakłady recyklingu, rozdrabniające polistyren otworami gębowymi, a następnie karmiące nim bakterie w jelitach. Produkty rozpadu z tej reakcji mogą być następnie wykorzystywane przez inne drobnoustroje do tworzenia wartościowych związków, takich jak bioplastiki – tłumaczy dr Chris Rinke z University of Queensland’s School.

"Pójdę jeść robaki!" Niedługo to może być codzienność

Czy spełnią się wizje, w których każdy trzy razy dziennie łyka tabletkę z racją żywieniową? Wiele wskazuje, że raczej nie. Za bardzo lubimy jeść: wąchać, smakować, chrupać i przeż...
Robaki do jedzenia
Shutterstock

Przyszłość recyklingu

W badaniach wykorzystano technikę metagenomiczną, za pomocą której wyekstrahowano całe DNA drobnoustrojów w jelitach. Następnie zsekwencjonowano i skatalogowano wszystkie zakodowane enzymy. Dopiero po tym można było dokonać ich kompleksowej analizy.

Naukowcy zastrzegają, że nie planują wykorzystywać milionów drewnojadów do procesów recyklingu na masową skalę. Ich celem jest zrozumienie procesów zachodzących w jelitach robaków, a następnie odtworzenie ich w warunkach laboratoryjnych. Otrzymane chemicznie enzymy mogłyby odegrać kluczową rolę w walce z tworzywami sztucznymi odpornymi na biodegradację.

Kiedy możemy spodziewać się efektów badań? Autorzy dali sobie czas od 5 do 10 lat.

Reklama

Źródło: Microbial Genomics.

Nasz ekspert

Mateusz Łysiak

Dziennikarz zakręcony na punkcie podróżowania. Pierwsze kroki w mediach stawiał w redakcjach internetowej i papierowej magazynu „Podróże”. Redagował i wydawał m.in. w gazeta.pl i dziendobrytvn.pl. O odległych miejscach (czasem i tych bliższych) lubi pisać nie tylko w kontekście turystycznym, ale też przyrodniczym i społecznym. Marzy o tym, żeby zobaczyć zorzę polarną oraz Machu Picchu. Co poza szlakiem? Kuchnia włoska, reportaże i pływanie.
Reklama
Reklama
Reklama