Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Pomoc w leczeniu depresji i epilepsji
  2. Coraz więcej badań nad chipami
  3. Kiedy odbędą się testy kliniczne nowego BCI?

W badaniach nowego chipa ma wziąć udział 30 pacjentów. Wszystkim zostanie wszczepiony tzw. interfejs mózg-computer (ang. brain-computer interface, BCI). Czyli elektroniczne urządzenie pozwalające rejestrować i wpływać na pracę mózgu. Urządzenie ma działać na różne grupy neuronów i pobudzać je za pomocą ultradźwięków. Naukowcy chcą w ten sposób opracować nowe terapie, które pomagałyby osobom z depresją, uzależnionym czy cierpiącym na epilepsję. W ich przypadku ultradźwięki regulowałyby zaburzone wzory aktywności mózgu.

Pomoc w leczeniu depresji i epilepsji

W najnowszych testach naukowcy będą sprawdzać chip zaprojektowany przez amerykańską firmę non-profit Forest Neurotech. Działa on nieco inaczej niż inne stosowane już urządzenia tego rodzaju. Wymagają one wprowadzenia do określonych obszarów mózgu elektrod, co jest procedurą inwazyjną. Chip Forest 1 natomiast zostanie umieszczony nie tyle wewnątrz mózgu, ile w przestrzeni między czaszką a mózgiem.

Co ważne, potrafi on jednocześnie modyfikować aktywność kilku różnych obszarów mózgu. To kluczowe w przypadku chorób takich jak depresja i epilepsja, które nie „mieszczą się” w jednym konkretnym miejscu mózgu. Są bowiem związane z wadliwym działaniem różnych jego obwodów. Naukowcy przypominają, że tylko dwie trzecie osób z depresją i epilepsją mają obecnie szansę otrzymać skuteczną terapię. W przypadku jednej trzeciej wszystkie dostępne sposoby leczenia zawodzą. Im właśnie mogłaby się przydać zupełnie nowa technologia.

Coraz więcej badań nad chipami

Najsłynniejszą firmą zajmującą się interfejsami mózg-komputer jest Neuralink należący do Elona Muska. Niedawno naukowcy Neuralinka wszczepili swój chip trzeciemu pacjentowi. W tym roku ich liczba ma znacząco wzrosnąć. Chip przeznaczony jest dla osób sparaliżowanych i ma im umożliwić korzystanie z komputera.

Jednak organizacji badających tego typu technologiczne nowości jest znacznie więcej. W zeszłym tygodniu naukowcy z University of Michigan opisali w czasopiśmie „Nature Medicine” system BCI, który składa się wszczepionego do mózgu chipa oraz specjalnych algorytmów sztucznej inteligencji. Pozwolił on tetraplagikowi – czyli osobie sparaliżowanej od szyi w dół – sterować wirtualnym dronem za pomocą ruchu palców. Oczywiście wyobrażonego ruchu palców, związanego z sygnałami nerwowymi, które zarejestrował chip, a sztuczna inteligencja zinterpretowała i zamieniła na ruch drona na ekranie.

Kiedy odbędą się testy kliniczne nowego BCI?

Planowane testy chipa Forrest 1 rozpoczną się w marcu. Ich celem jest sprawdzenie bezpieczeństwa urządzenia dla potencjalnych użytkowników. Uczestnicy testów będą nosili BCI przez dwie godziny. Najważniejsze będzie upewnienie się, że Forrest 1 nie nagrzewa się zbytnio i nie zagraża przez to tkankom.

Druga kwestia to sprawdzenie, czy korzystające z ultradźwięków urządzenie nie wpływa na osobowość ludzi. Na przykład nie sprawia, że stają się bardziej impulsywni. Ta faza testów potrwa osiem miesięcy. Jeśli przebiegnie pomyślnie i organizatorzy otrzymają odpowiednie zgody od regulatorów, rozpoczną się testy kliniczne sprawdzające przydatność urządzenia w leczeniu depresji. Całe badanie zaplanowano na trzy i pół roku.

Badania prowadzone są przez brytyjskie NHS (National Health Service) i kosztują 6,5 miliona funtów. Sfinansowała je Agencja Zaawansowanych Badań i Wynalazków (Advanced Research and Invention Agency, ARIA).

Reklama

Źródła: Guardian, New Scientist, Nature Medicine

Nasza autorka

Magdalena Salik

Dziennikarka i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Autorka powieści z gatunku fantastyki naukowej, ostatnio wydała „Płomień” i „Wściek”. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama