Ryby na żywo: podwodny Big Brother
Były już bociany z Podlasia, żubry z Białowieży, estońskie dziki i sokoły z Pałacu Kultury i Nauki. Olsztyńska firma jako pierwsza internetową kamerkę ustawiła na dnie jeziora. Dzięki niej na żywo podejrzymy życie słodkowodnych ryb
Transmisja realizowana jest za sprawą systemu monitorującego opartego na sieci GSM. Kamerę ustawiono trzy metry pod wodą, tuż nad dnem jeziora oddalonego od Olsztyna o kilkadziesiąt kilometrów. Pomysłodawcy – firma Masdar nie zdradzają dokładnie jego lokalizacji, by uniknąć ewentualnych kradzieży lub zniszczenia sprzętu. System jest zresztą mobilny i może być przenoszony z miejsca na miejsce. W przyszłości zostanie uzupełniony o kamerę obrotową z funkcją zoom – obraz będzie więc można przybliżać, a ryby podglądać z różnych stron.
A tych ostatnich jest w monitorowanym jeziorze sporo. Świadczą o tym archiwalne fragmenty transmisji, pełne linów i szczupaków.
Relację można śledzić na www.rybynazywo.pl