Samolot musiał awaryjnie lądować. Pożar? Nie, to kozy "wytworzyły gazy"
I to nie jest żart...

Do zdarzenia doszło 26 października, gdy na pokładzie samolotu linii Singapore Airlines, na trasie Adelajde-Kuala Lumpur, znajdowało się stado kóz. I to niemałe, bo liczące ponad 2 tysiące sztuk! Jak to się mówi - w kupie siła.
W trakcie lotu załączył się alarm przeciwpożarowy, a samolot został zmuszony do awaryjnego lądowania na Bali. Jak poinformował The Aviation Herald, służby ratownicze nie znalazły żadnych śladów ognia.
Cień podejrzenia padł więc na kozy-terrorystki. (Oczywiście nie doprawiamy im rogów).
Najprawdopodobniej wystraszone podróżą zwierzęta nie wytrzymały napięcia... Stężenie gazów w ładowni musiało być tak duże, że uruchomił się alarm.
Po kilku godzinach postoju samolot wystartował ponownie. Ze swoimi parzystokopytnymi pasażerami na pokładzie.
Do Kuala Lumpur dotarł bezpiecznie z niewielkim opóźnieniem. (hg)
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa