Spirytus chroniły betonowe bunkry
Historyczne tajemnice Leszna Górnego w gminie Szprotawa zaprezentują na łamach nowej książki Krzysztofa Danielkowska i Maciej Boryna z Towarzystwa Bory Dolnośląskie
Wsie bardzo rzadko są tematami opracowań monograficznych, jednakże pod względem atrakcyjności kulturowej potrafią być ciekawsze od niejednego miasta. Leszno Górne leży na południowej granicy województwa lubuskiego i jest najludniejszą wsią szprotawskiej gminy. A jeszcze 600 lat temu był tu tylko śródleśny folwark. W pobliżu osady przebiegają legendarne Wały Śląskie. Dzięki występowaniu w okolicy rud żelaza Leszno wyrosło na dochodowy ośrodek metalurgiczny. W XVII wieku nazwano go największym klejnotem finansowym Szprotawy.
W czasie II wojny światowej tutejsza fabryka celulozy wytwarzała jako produkt uboczny 98-procentowy spirytus, przetwarzany następnie na benzynę lotniczą. To dlatego zakład i prowadzącą z niego linię kolejową otoczyły betonowe bunkry i punkty wartownicze.
Po uruchomieniu zakładów garbarskich nastąpił tak znaczny rozwój wsi, że jej mieszkańcom zamarzyło się uzyskanie praw miejskich.
Książka ukaże się tuż po wakacjach. W Szprotawie i Lesznie Górnym zostaną wtedy zorganizowane wieczory autorskie z prelekcjami historycznymi. Dzięki sponsorom publikacja będzie bezpłatna.
Maciej Boryna, Towarzystwo Bory Dolnośląskie