Reklama

Stare Chiny np. celowały w inżynierii wodnej, czego dowodem może być ujarzmienie Rzeki Żółtej, dokonane 5 tysięcy lat temu. Dolina tej rzeki, o obszarze większym od powierzchni dzisiejszej Polski, pocięta została kanałami, z których najdłuższy przekraczał 1000 km. Rzekę, która była zarówno źródłem urodzajnych iłów jak też straszliwych powodzi, ujęto w karby olbrzymimi tamami. W czasach mniej odległych wielką doskonałość we wznoszeniu budowli osiągali Grecy i Rzymianie. Do dziś też wprawiają w zdumienie ruiny rzymskich wodociągów, tuneli, dróg bitych i mostów. Ale, jak dowodzą archeologiczne wykopaliska, korzystali oni z osiągnięć bardziej starożytnych ludów, wiele bowiem środków sztuki inżynierskiej znanych było przedtem. Jedną z najstarszych dziedzin techniki jest sztuka budowania okrętów – już blisko 6 tys. lat temu egipskie statki kursowały po rzekach i morzach. Również umiejętność budowania maszyn liczy sobie tysiące lat – najstarszy opis pompy wodnej znajdujemy w dziełach Filona z Bizancjum, pisarza greckiego, żyjącego 2000 lat temu. Ale wiemy, że ludzie posługiwali się taką pompą na długo przedtem, gdyż od niepamiętnych czasów wykorzystywali siłę wiatru, spadki wody, ukrytą energię ognia i pary, nie umiejąc uzasadnić ich działania. Czyli w wielu przypadkach sztuka inżynierska wyprzedzała teorię. Budową wspaniałych gmachów, dróg, mostów, tuneli i wiaduktów kierowali doświadczeni rzemieślnicy, którym nie brakowało zmysłu wynalazczego, wyobraźni i polotu. Ale prawdziwa wiedza techniczna, oparta na ścisłych zasadach naukowych i naukowych metodach badawczych, zrodziła się w zasadzie w XIX w. Natomiast słowo „inżynier”, oznaczające w łacinie bystry, wynalazczy umysł, pojawiło się w języku polskim dzięki Janowi Dekanowi, radnemu wielkopolskiego miasta Leszna, piastującemu godność budowniczego króla Zygmunta III Wazy. Trzeba też podkreślić, że pierwotnie pojęcie to było ściśle związane ze sztuką wojenną i „indzienier” był specjalistą w dziedzinie wojskowości. Poważne zainteresowanie inżynierią wojskową sięga czasów Stefana Batorego, który był twórcą pierwszych zorganizowanych oddziałów technicznych w ówczesnym wojsku, a także miłośnikiem fortyfikacji i artylerii. Natomiast założona przez Stanisława Augusta Szkoła Rycerska była właściwie zakładem naukowym kształcącym przede wszystkim inżynierów wojskowych.

Reklama

Tekst: Agnieszka Budo

Reklama
Reklama
Reklama