Reklama

Jak na standardy alpejskie jest to ośrodek mały. Oferuje „tylko” 60 km tras, ale mimo to (a może dzięki temu) ma całkiem spore grono fanów. Na stoki Belalp (punktem startowym jest miasteczko Blatten, z którego po przesiadkach można dotrzeć na wysokość 3112 m) szczególnie warto wybrać się podczas odbywającego się w styczniu Wyścigu Czarownic („Belalp Hexe”) – najbliższy 18 stycznia. Impreza ma już ponad 30-letnią tradycję, a organizuje się ją w nawiązaniu do lokalnej legendy o złośliwej czarownicy. W XVI i XVII w. okolica słynęła z procesów kobiet posądzanych o czary (oczywiście kończyło się paleniem ich na stosie). Współczesne wiedźmy płci obojga, których na górski sabat zjeżdża się dobre ponad półtora tysiąca, są wyjątkowo sympatyczne. I trzeba przyznać, że umieją się zarówno bawić, jak i jeździć na deskach. Tak naprawdę czas zjazdu w zawodach nie jest istotny, bardziej liczy się wygląd – królują krzywe nosy, wymyślne stroje i obowiązkowe chustki lub kapelusze. Co do sprzętu, to kijki zamienia się często na miotły. Atmosfera jest przednia, zarówno dla samych czarownic, jak i widzów. A jeśli dodamy do tego Hexen Party zorganizowane wieczorem w dolinie, mamy szansę na naprawdę niezapomniane wrażenia.
Belalp-Blat-
ten-Naters

Reklama

no to
w drogĘ
n Kanton: niemieckojęzyczna część Wallis.
n Skipassy:
1-dniowy 54 CHF,
6-dniowy – 271 CHF,
dzieci do lat 6 darmo.
n Noclegi: Silencehotel Edelweiss,
gdzie rodziny z dziećmi mogą liczyć
na opiekę nad swoimi maluchami.
Ceny od ok. 50 CHF od osoby za noc
w części 2-gwiazkowej i drożej w 3-gwiazdkowej.
www.belalpbahnen.ch

Reklama
Reklama
Reklama