Taki mały, a jest taką sensacją! Odkryto nowy gatunek drozda

Na jego trop naukowcy wpadli w 2009 r., kiedy zorientowali się, że drozdy uznawane przez nich za jeden gatunek (Zoothera mollissima) to prawdopodobnie dwa różne gatunki, żyjące w północno-wschodnich Indiach - opowiada Pamela Rasmussen, biolog z Michigan State University (MSU).

Najpierw zwrócili uwagę na to, że ptaki żyjące w dwóch rodzajach odmiennych środowisk nieco inaczej śpiewają. Śpiew drozdów żyjących w lasach iglastych i mieszanych jest bardziej melodyjny, a odgłosy osobników żyjących w tych samych górach, ale powyżej linii lasu - są bardziej chropowate, skrzeczące i mniej melodyjne.

Obserwacje terenowe i analizy zbiorów z muzealnych kolekcji z kilku krajów potwierdziły, że ptaki różnią się też upierzeniem i budową, a zmienność w tym zakresie można przypisać odrębności gatunkowej. Naukowcy zorientowali się wtedy, że gatunek prowadzący lęgi w lasach na wschodzie Himalajów potrzebuje nowej, własnej nazwy. Zdecydowano się na nazwę Zoothera salimalii, która uhonoruje znanego indyjskiego ornitologa o nazwisku Sálim Ali.

Dalsze analizy upierzenia, budowy, odgłosów, DNA i badania ekologii drozdów z różnych lokalizacji pozwoliły się badaczom zorientować, że w centralnej części Chin (prowincji Syczuan) żyje jeszcze jeden, trzeci odrębny gatunek leśnego drozda! Niby o tych ptakach wiedziano, traktowano je jednak jako podgatunek drozda Z.mollissima. Naukowcy zwracają uwagę, że jego pieśń jest jeszcze bardziej melodyjna, niż trele krewniaka z lasu.

Analizy genetyczne pozwalają sądzić, że trzy gatunki nie krzyżują się od kilku milionów lat. Badania genetyczne pozwalają jeszcze podejrzewać, że istnieje czwarty, podobny gatunek drozda, żyjący w chińskiej prowincji Yunan.

Przez ostatnie 15 lat w ciągu jednego roku odkrywano średnio ok. pięciu nowych gatunków ptaków, głównie w Ameryce Południowej.

Źródło: PAP