Tego nikt się nie spodziewał. Statek HMS "Terror" odnaleziony po prawie 170 latach
W 1845 roku sir John Franklin, zasłużony brytyjski admirał i badacz ruszył na wyprawę w poszukiwaniu bezpiecznego przejścia przez Archipelag Arktyczny do Ameryki Północnej. Po trzech latach bez wieści i 40 wyprawach poszukiwawczych zaprzestano poszukiwania zaginionego HMS "Terror". Właśnie go odnaleziono.
Odkrywcy donoszą, że statek jest w doskonałym stanie. W ubiegły weekend specjalny podwodny bezzałogowy pojazd wpłynął pod lodowiec i zajrzał do wnętrza okrętu. Okazało się, że wewnątrz zachowały się nawet talerze z żeglarskiej zastawy, butelka wina i inne, jeszcze niezidentyfikowane przedmioty.
Odkrywcy statku to badacze z Arctic Research Foundation pod wodzą Martina Bergmanna. Co ciekawe, miejsce odkrycia podpowiedział im jeden z załogantów, który jest Innuitą. Sammy Kogvik miał kilka lat temu wypatrzyć coś przypominającego maszt w zatoce Terror. Nazwa zatoki pochodzi właśnie od zaginionego statku.
Jego towarzysz, drugi statek wyprawy, HMS "Erebus", został odnaleziony dwa lata temu.
Wyprawa sir Johna Franklina uznawana jest za jedną z największych tragedii w historii tego typu ekspedycji. Nikt ze 129-osobowej ekspedycji nie przeżył wyprawy.
Źródło: The Guardian
Obejrzyjcie kolejny odcinek naszego serialu "Warto spróbować"! Tym razem odkrywamy skarby w zatopionym kamieniołomie.
1 z 4
Tego nikt się nie spodziewał. Statek HMS Terror odnaleziony po prawie 170 latach
Źródło: The Guardian
2 z 4
Tego nikt się nie spodziewał. Statek HMS Terror odnaleziony po prawie 170 latach
Źródło: The Guardian
3 z 4
Tego nikt się nie spodziewał. Statek HMS Terror odnaleziony po prawie 170 latach
Źródło: The Guardian
4 z 4
Tego nikt się nie spodziewał. Statek HMS Terror odnaleziony po prawie 170 latach
HMS "Terror" uwięziony przez lodowiec. Rycina na podstawie rysunku kapitana George'a Back'a.
Źródło: Wikimedia Commons