Tel Awiw, jako pierwsze miasto na świecie, wprowadza elektryczną drogę
Trolejbusy 2.0 nie wymagają kabli. Podobnie jak nowe telefony komórkowe da się je zasilać bezprzewodowo. Odpowiednią do tego infrastrukturę zaczęło pilotażowo wdrażać izraelskie miasto Tel-Awiw.
- Jan Sochaczewski
Partnerami technologicznymi są ElectReon (zapewnia urządzenia do ładowanie pojazdów w ruchu) oraz Dan Bus Company (zapewnia autobusy). Fundusze na projekt pochodzą po części z budżetu metropolii Tel Awiw – Jafa, a po części z rąk prywatnych. Nie ujawniono jednak szczegółowego kosztorysu.
Testowy odcinek zaczynać się będzie przy pokazanej na zdjęciu powyżej stacji kolejowej koło uniwersytetu a kończyć niespełna dwa kilometry dalej, przy stacji Klatzkin. W ramach tego eksperymentalnego odcinka drogi część z ładowaniem bezprzewodowym ciągnąć się będzie na nieco ponad 500 metrach.
System ElectReonu składa się m.in. z umieszczonych pod asfaltem miedzianych cewek podłączonych do miejskiej sieci elektrycznej. Z nich energia przekazywana jest odpowiednio przystosowanym do tego autobusom. Odbiorniki w ich podłogach przekazują energię do baterii zasilających układ napędowy.
Przebudowa nawierzchni trwała kilka dni. Przez kolejne tygodnie potrwają testy wydajności i bezpieczeństwa, a dopiero później (najpewniej za dwa miesiące) uruchomiona zostanie regularna usługa transportu miejskiego. Jeżeli cały projekt okaże się wart zachodu, władze Tel Awiwu-Jafa będą chciały uruchomić bezprzewodowe ładowanie w innych częściach metropolii.
- Poleganie na bezpośrednim ładowaniu pojazdów z drogi znosi konieczność konstrukcji i serwisowania stacji ładowania koło lub między terminalami autobusowymi – zauważył Meital Lehavi, wiceburmistrz odpowiedzialny za sprawy transportu.