Ucieka tylko jedzenie - Opowieści z życia przewodnika safari
„Zawsze, kiedy była mowa o bliskim spotkaniu z dzikim zwierzęciem, padała jedna rada .
-Nie uciekaj(…) – Ucieka tylko jedzenie – dodawał zawsze naganiacz zwierząt Alpheus, a jego szorstką twarz wykrzywiał szelmowski uśmiech. – Poza tym tutaj nie ma gdzie uciec.”
To pierwsze przykazanie, które musi przyswoić sobie kandydat na przewodnika safari stało się tytułem książki Petera Allisona. „Ucieka tylko jedzenie” to ciepła, zabawna i całkowicie nas wciągająca prawdziwa historia młodego przewodnika safari , który spędził kilkanaście lat oprowadzając turystów po afrykańskim buszu.
Autor miał tylko dziewiętnaście lat , kiedy opuścił Australię dla Afryki. Zakładał, że trochę popodróżuje i zobaczy kawałek świata zanim wróci do domu i weźmie się do "odpowiedniej pracy". Jednak, jak mówił w wielu programach telewizyjnych , których był gościem, Afryka pochłonęła go na długie lata. Zatracił się całkowicie w miłości do tego kontynentu i jego przyrody, co opisał w sposób bardzo przekonywujący w swoich książkach i licznych artykułach . Jak miał naście lat, to wyobrażał sobie , że uratuje cały świat, teraz – jak to przyznaje w wywiadach – jego celem jest uratowanie przed wyginięciem choćby jednego gatunku zwierząt.
Każdy rozdział książki „Ucieka tylko jedzenie” w tłumaczeniu Ernesta Kacperskiego (świetne!) , wydanej przez Wydawnictwo HACHETTE POLSKA, to opowieść o jednej przygodzie, a więc można czytać je oddzielnie , w dowolnej kolejności.
Peter Allison zna się na przyrodzie. W jego opowiadaniach , pisanych w sposób dowcipny i lekki, wyraźnie widać jego miłość, ale i szacunek dla zwierząt, w ogóle dla przyrody. Jego bliskie spotkania ze zwierzętami afrykańskimi przenoszą nas, siedzących sobie wygodnie na domowej kanapie, do buszu, pokazanego w sposób fascynujący, ale też z respektem dla tego odmiennego, pełnego tajemnic świata.
Autor przyznaje, że jako przewodnik popełnił wiele gaf, które stały się świetnymi anegdotami opisanymi w książce np. pewnego dnia Peter omal nie zabił swoich gości bo pomylił słonia z myszą… Spotkanie oko w oko z lwem czy też zniknięcie pijanego turysty, szczęśliwie odnalezionego rankiem śpiącego pod drzewem, powodują u czytelnika wybuchy śmiechu, ale też pokazują magię tego kontynentu.
Razem z autorem książki możemy wjechać samochodem do sadzawki z hipopotamami, czy zgubić się podczas wyprawy łódką przez rzekę pełną krokodyli. Bo taki jest afrykański busz, gdzie zwierzęta są dzikie, turyści bywają nieokrzesani, a ucieka tylko jedzenie…
Książka „Ucieka tylko jedzenie”, wydana w ramach serii Niesamowite Historie, to lektura obowiązkowa dla tych, którzy lubią opowieści o Afryce i jej dzikich zwierzętach. To taki podręcznik zachowania się w sawannie, z którego dowiemy się np. dlaczego nigdy nie należy stawać za zebrą?
Jeśli lubisz się śmiać, kochasz Afrykę, zwierzęta i przygodę , jeśli chcesz wędrować po pustkowiach Afryki, siedząc bezpiecznie w fotelu lub może przypomnieć sobie swoje afrykańskie wojaże to ta książka jest dla ciebie.