Reklama

Najnowsza publikacja analizuje te wyniki i przyczynę różnic – informuje NASA.

Reklama

Sondy kosmiczne Voyager 1 i Voyager 2 zostały wystrzelone przez NASA w 1977 roku. Voyager 1 przeleciał w pobliżu Jowisza i Saturna, a Voyager 2 minął Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna. Potem sondy podróżowały dalej. Uważa się, że Voyager 1 opuścił granice Układu Słonecznego w 2012 roku. Jest obecnie najdalej położonym obiektem wykonanym przez człowieka.

Nathan Schwadron z University of New Hampshire w Durham wraz ze swoimi współpracownikami przeanalizował ponownie dane zebrane przez sondę Voyager 1 na temat pola magnetycznego. Naukowcy stwierdzili, że kierunek pola magnetycznego powoli się zmienia od momentu, gdy sonda przekroczyła granicę układu planetarnego i weszła w przestrzeń międzygwiazdową. Badacze przypuszczają, że jest to cecha obszaru znajdującego się przy granicy heliosfery – bąbla wiatru słonecznego otaczającego nasz cały Układ Słoneczny. W mniej zaburzony obszar przestrzeni międzygwiazdowej sonda może wlecieć dopiero za 10 lat.

Potwierdzeniem faktu, że sonda Voyager 1 jednak przekroczyła granicę heliosfery i tym samym opuściła Układ Słoneczny jest 40-krotny spadek gęstości cząstek. Ale pojawił się problem. Dane z sondy Voyager 1 wskazują, że kierunek lokalnego pola magnetycznego różni się o ponad 40 stopni od danych z obserwatorium IBEX.

W roku 2009 inna sonda NASA, Interstellar Boundary Explorer (IBEX), odkryła wstęgę energetycznych atomów neutralnych, która może wskazywać na rzeczywisty kierunek pierwotnego międzygwiazdowego pola magnetycznego. Wstęga ta formuje łuk na niebie i ciągle pozostaje zagadką, ale naukowcy przypuszczają, że jest tworzona przez strumień neutralnych atomów wodoru z wiatru słonecznego, które uległy rejonizacji w pobliskim ośrodku międzygwiazdowym, a następnie ponownie przechwyciły elektrony i stały się neutralne.

Najnowsze badania wykazują, że kierunek pola magnetycznego w centrum wstęgi IBEX jest taki sam, jak dla pola magnetycznego w pierwotnym ośrodku międzygwiazdowym. Takie wnioski potwierdzają też dane zebrane za pomocą obserwatoriów Ulyssess oraz SOHO.

– Wszystkie te różne zestawy danych zbierane od ponad 25 lat wskazują na to samo – mówi Schwadron.

Badacze sugerują, że wraz z upływem czasu i rosnącą odległością sondy Voyager 1 od heliosfery, pole magnetyczne w jej otoczeniu będzie ulega reorientacji coraz bardziej w stronę kierunku zdefiniowanego obserwacjami IBEX.

W roku 2025 Voyager 1 powinien obserwować już ten sam kierunek.

Reklama

Źródło: PAP

Reklama
Reklama
Reklama