Reklama

To zjawisko pogodowe i oceaniczne polega na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku. Powstaje, gdy słabną wiejące ze wschodu pasaty i następuje zahamowanie upwellingu (podnoszenia się bogatych w substancje odżywcze chłodnych wód głębinowych). Obecnie skutki el Niño obserwuje się na Pacyfiku u brzegów Peru i Ekwadoru w postaci nienaturalnie wysokiej temperatury wody oraz w postaci suszy w Australii i szczególnie obfitych, prowadzących do powodzi i osunięć ziemi, deszczy w Ameryce Południowej.

Reklama

Wraz z postępowaniem ocieplenia klimatu dostrzeżono zaostrzanie się tego zjawiska. Jeżeli atmosfera Ziemi będzie jeszcze cieplejsza, ”obudzić” się może groźne zjawisko pogodowe odnotowane na naszej planecie 21 tys. lat temu – paradoksalnie – podczas ostatniej epoki lodowcowej. To antyczne el Niño może zwiększyć częstotliwość występowania skrajnej pogody (burz, powodzi, suszy) w regionie Oceanu Indyjskiego, wpływając na życie ludzi w Afryce, Azji i Australii.

- Nasze badanie pokazuje, że wraz z podniesieniem się lub opuszczeniem średniej globalnej temperatury tylko o kilka stopni uruchamia w tym oceanie proces zmieniający go w rodzaj zbiornika wody regionu tropikalnego, z bardziej zmiennymi temperaturami powierzchniowymi i bardziej niestabilną pogodą. Będzie to własne el Niño Oceanu Indyjskiego – tłumaczy w informacji dla mediów klimatolog Pedro DiNezio z University of Texas w Austin.

Badacze skupieni przy inicjatywie Coupled Model Intercomparison Project, w tym właśnie DiNezio, przeanalizowali 36 różnych modeli klimatycznych wybierając te, które najlepiej oddają obecną sytuację na Ziemi. Posługując się tymi wzorcami, zakładając dalsze ocieplanie się Ziemi, spróbowali przewidzieć ewolucję warunków pogodowych wokół Oceanu Atlantyckiego. Swoje wnioski opublikowali w czasopiśmie ”Science Advances”.

Ocean Indyjski to olbrzymi zbiornik wody stanowiący dziś swoisty stabilizator pogody w regionie. Zapewniają to względnie stałe temperatury na powierzchni i dominujące wiatry wiejące z zachodu na wschód. Globalne ocieplenie może to zepsuć, pokazują modele. Zaburzenie delikatnego balansu może doprowadzić do wywołania owego zjawiska el Niño i związane z nim olbrzymie amplitudy temperatur w ciągu roku. Tak Ocean Indyjski zachowywał się 21 tys. lat temu.

- Ewentualny powrót tamtego dawnego wzorca pogody zależy mocno od szybkości ocieplania się atmosfery, co z kolei zależy od naszej zdolności do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych - DiNezio wyjaśnił w serwisie Gizmodo.

Badacze są przekonani, że najszybciej skutki tego zjawiska poczują mieszkańcy strefy zwrotnikowej. Tysiące lat temu do destabilizacji pogody przyczynił się olbrzymi lądolód, dziś to samo robi nadmiar CO2 w atmosferze.

Reklama

Jan Sochaczewski

Reklama
Reklama
Reklama