Wyjątkowe miejsce na podróżniczej mapie Warszawy stanęło w ogniu. Nasi przyjaciele potrzebują pomocy
"Obudził nas telefon. W kawiarni wybuchł pożar". Słowa wsparcia potrzebne od zaraz.
Cafe 8 Stóp to przyjazna podróżującym (zwłaszcza z dziećmi!) kawiarnia na warszawskiej Pradze. Od trzech lat prowadzą ją Ola i Paweł Wysoccy, rodzice Maćka i Kaliny - w sumie „8 Stóp”. Tak, tak, stąd nazwa.
Zaczynali wspólnie wyjeżdżać, gdy dzieciaki miały zaledwie kilka miesięcy. Ruszyli kamperem przez Stany Zjednoczone, potem przejechali Azję. Są autorami osiemstop.pl, który jest już nie tylko blogiem, ale portalem poświęconym rodzinnemu podróżowaniu i prowadzeniu kawiarni.
W ogniu...
Niestety, lokal został właśnie zamknięty na bliżej nieokreślony czas. Kilka dni temu część prowadzonej przez nich kawiarni stanęła w ogniu.
- Nad ranem, 9 czerwca, obudził nas telefon. Okazało się, że włączył się alarm w lokalu, ekipa interwencyjna po przybyciu na miejsce zobaczyła płomienie i wezwała straż pożarną, która pojawiła się niezwłocznie – piszą na swoim blogu.
Z nieustalonych jeszcze przyczyn zapaliła się wiata. Ogień zajął tylną ścianę budynku oraz poszycie dachu. Wszystko zostało zalane wodą i zadymione, ucierpiało wyposażenie: meble, zabawki, książki, ekran projekcyjny, a przybudówka nadaje się do generalnego remontu. Wszystko wydarzyło się w przeciągu godziny.
- Jeśli chodzi o ubezpieczenie mienia, to sprawa jest skomplikowana i nie wiadomo, czy coś z tego będzie. Trudny temat, dużo małej czcionki. Nie poddajemy się, ale widoki na sukces są raczej marne – tłumaczą. - Jesteśmy wdzięczni losowi, że nikogo w kawiarni nie było w tym czasie. Nam, ani nikomu z naszych gości nic się nie stało i to jest najważniejsze.
Co teraz?
Jeszcze nie wiedzą. Jak piszą, to czy wrócą do prowadzenia kawiarni, zależy m.in. od czasu trwania remontu. Jeśli wrócą, to prawdopodobnie tylko na chwilę. Wzywa kolejna podróż. Marzyli o tym, by przekazać miejsce w dobre ręce.
Sami przyznają, że w ciągu trzech lat w ścianach Cafe 8 Stóp spotkali wielu fantastycznych ludzi, usłyszeli mnóstwo niesamowitych historii, że…
- Nawet mimo tego, co stało się w czwartek nad ranem, możemy powiedzieć, że było warto.
Pomóżmy Oli i Pawłowi. Każdy głos otuchy na wagę złota. O tym, jak jeszcze można wesprzeć 8 Stóp przeczytacie na ich blogu.
1 z 5
Spłonęła kawiarnia podróżnicza Cafe 8 stóp
2 z 5
Spłonęła kawiarnia podróżnicza Cafe 8 stóp
Ola, Paweł, Maciek i Kalina Wysoccy, czyli 8 Stóp
3 z 5
Spłonęła kawiarnia podróżnicza Cafe 8 stóp
"Prawdopodobnie ostatni blok czekoladowy w Cafe 8 stóp".
4 z 5
Spłonęła kawiarnia podróżnicza Cafe 8 stóp
Przed...
5 z 5
Spłonęła kawiarnia podróżnicza Cafe 8 stóp
Po...