Z Kajetanem Kajetanowiczem za kółkiem
Co za jazda! Rajdowa. I to z samym mistrzem!
Parę minut na pełnym gazie! Po wąziutkich, polskich drogach, gdzie z jednej strony pole, a z drugiej drzewa. Skrajne emocje (i śmiech, i strach), gdy auto wskakuje na górce i chwilę leci w powietrzu. Zakręty niemal w miejscu. I proste, na których przyspieszenie wbija w fotel. W sumie może z dziesięć minut, a serce wali, jak po maratońskim biegu. Dla niego to chleb powszedni. Dla mnie doznanie ekstremalne. Jaka szkoda, że nie każdy może to przeżyć. Rundę w Fordzie Fiesta R5 na siedzeniu pilota, gdy za kierownicą pewnie siedzi Mistrz Polski. A Kajetan Kajetanowicz wywalczył ten tytuł już cztery razy z rzędu! To absolutny rekord. Czy w tym roku znów będzie niepokonany? Wiele na to wskazuje.
W ostatnią sobotę załoga LOTOS Rally Team, czyli Kajto z Jarkiem Baranem (od sześciu lat pilotem Kajetanowicza i jednym z najbardziej doświadczonych pilotów rajdowych w Polsce) wygrali pierwszy dzień niezwykle trudnego Rajdu Cypru, ostatecznie zajęli wysokie, drugie miejsce. Nie przeszkodziła nawet temperatura w samochodzie, dochodziła do 60stopni! A oni, skoncentrowani gnali po zwycięstwo. Będę ich nadal dopingować! Przed nimi 10 runda Mistrzostw Europy, Rajd du Valais w Szwajcarii (23-25 października) i runda 11 - Rajd Korsyki (6-8 listopada).
Mistrz, Kajetan Kajetanowicz, w chwilę po ostatnim zwycięstwie:
– To jest jak sen, ale piękny sen. Bardzo się cieszę. Walczyliśmy do ostatniego odcinka i na koniec etapu prowadzimy w rajdzie i klasyfikacji gravel masters. Piękna sprawa. Nie wiem co powiedzieć, bo to był niesamowity dzień. Wczoraj popełniliśmy drobny błąd, a dziś to wszystko odrobiliśmy. Bardzo trudny rajd, ale o tym wiedzieliśmy już wcześniej. Teraz się o tym przekonujemy z każdym odcinkiem. Mamy dobre nastawy, opony, samopoczucie, cały zespół pracuje wyśmienicie. Jesteśmy gotowi do walki jutro, zamierzamy utrzymać tempo. Niedzielne odcinki są bardziej techniczne. Nie lekceważę zawodników, którzy ścigają się tu od wielu lat, mają przewagę dzięki doświadczeniu i znajomości trasy. Musimy zachować czujność i spokój.
Więcej na: kajto.pl
– Jestem świetnym kierowcą, często tak siebie oceniamy. Za często chyba - patrząc na drogowe statystyki. Na brawurową jazdę lepiej popatrzeć w wydaniu najlepszych. Tu chwile pełne emocji z rajdu Azorów: http://www.youtube.com/watch?v=ADXSK2QI460