Porzucenie psa lub kota wreszcie w Polsce karane - nawet więzieniem. Nowe przepisy
Według ostatniego badania przeprowadzonego przez Główny Inspektorat Weterynarii, pod koniec 2017 roku w polskich schroniskach przebywały 109 962 psy i 32 245 kotów, a bardzo duża część tych zwierząt została porzucona przez właścicieli w okresie wakacyjnym.
- Katarzyna Mazur
Dotychczas polskie prawo nie zajmowało się narastającym problemem bezdomności wśród zwierząt, ale nareszcie uległo to zmianie – właśnie zaostrzono przepisy i od teraz za porzucenie pupila nieodpowiedzialny właściciel może trafić za kratki.
Posiadanie jakiegokolwiek zwierzaka domowego to dosyć duża odpowiedzialność, której najwyraźniej nie powinien podejmować się każdy. Z opieką nad psem czy kotem wiąże się wiele obowiązków, ale w większości przypadków miłość pupila to wynagradza. Niestety niektórym to nie wystarczy, więc gdy nie radzą sobie z okołozwierzęcymi zadaniami, bezdusznie porzucają swoje czworonogi w lasach albo zostawiają je przy drodze. Ze strachu przed oceną zazwyczaj nie oddają pupili do schronisk, co może narażać zwierzaki na ogromne niebezpieczeństwo.
Prowadzone od kilku lat kampanie społeczne, których celem jest zwiększenie świadomości dotyczącej odpowiedzialności, z jaką wiąże się przygarnięcie zwierzaka, nie przynoszą pożądanych efektów, a ludzie nadal na potęgę pozbywają się swoich pupili.
Skoro kampanie społeczne i ponure statystyki dotyczące bezdomności zwierząt w Polsce nie wykonały swojego zadania, może zaostrzenie przepisów prawa skłoni ludzi do podejmowania odpowiedzialnych decyzji.
Według nowych przepisów porzucenie zwierzaka to przestępstwo, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Jeśli czyn jest wykonany ze szczególnym okrucieństwem, kara wzrasta do 5 lat więzienia. Dodatkowo, sąd może ukarać sprawców grzywną w wysokości nawet do 100 tysięcy złotych, przeznaczonych na cele charytatywne dla ośrodków związanych z ochroną zwierząt. I nie będzie tu miał znaczenia powód pozbycia się pupila – niezależnie od tego, czy zwierzę jest agresywne, ktoś z domowników okazał się alergikiem, czy tresura przerasta właściciela, jego obowiązkiem jest rozwiązanie sprawy w taki sposób, by niewinne stworzenie nie płaciły za jego błędy.
Katarzyna Mazur