Zemsta jesiotra
Te wielkie ryby, osiągające 2,5 metra długości i nawet sto kilo wagi, są pokryte ostrymi jak brzytwa łuskami. Na Florydzie, po wielu latach intensywnych połowów dla ikry i mięsa uznano gatunek za zagrożony wyginięciem i objęto ochroną. W efekcie w słynnej rzece Swancee River zrobiło się tłoczno od jesiotrów, które przy niższym poziomie wody wskakiwały dosłownie na pokład łódek. Mało tego. Pewne siebie ryby, których przecież nie można już teraz ani łowić ani zabijać, rozpoczęły swoistą wendettę.
Na letników, odpoczywających nad brzegami rzeki, padł blady strach – co i rusz zdarzały się połamane kości, pęknięcia czaszek, oderwane palce, pocięte nogi, pokiereszowane gardła. To efekt działalności wyskakujących z wody jesiotrów, które sieją grozę jak mało co. Cóż, zemsta jest słodka, nawet dla ryb.
Tekst: Agnieszka Budo