Znani nieznani, czyli inżynierowie światowego formatu
16 grudnia 1922 r. zamordowano pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Gabriela Narutowicza. Ginie od kuli zamachowca w drugim dniu swego urzędowania.
Mało kto pamięta, że był on pionierem wykorzystywania energii wodnej do produkcji energii elektrycznej oraz jednym z najwybitniejszych inżynierów przełomu XIX i XX stulecia. Właśnie w tym okresie Szwajcaria, nie posiadając bogactw naturalnych w postaci własnego paliwa (typu węgiel czy ropa), stała się potęgą w dziedzinie budowy elektrowni wodnych, produkujących „biały węgiel”. Ogromna w tym zasługa Gabriela Narutowicza, który przez 30 lat był projektantem i twórcą tych urządzeń. Do dziś na gmachu głównym Politechniki w Zurychu można podziwiać prezentującą go płaskorzeźbę oraz tablicę pamiątkową poświęconą jego geniuszowi, jako profesorowi katedry Budownictwa Wodnego tejże uczelni. Ten Żmudzin z urodzenia, polski patriota z pochodzenia i wychowania, absolwent politechniki w Zurychu, którego władze carskie pozbawiły prawa powrotu do ojczyzny, jest też honorowym obywatelem miasta St. Gallen. Zaistniał tam po raz pierwszy jako projektant przy regulacji potoku górskiego Steinach oraz twórca elektrowni w Kubel. W dziedzinie budowy elektrowni wodnych był w tamtych czasach specem na europejską skalę, znanym we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Portugalii, Austrii, Finlandii i wreszcie w Niemczech, gdzie przewodniczył międzynarodowej komisji do spraw regulacji Renu. Jeśli nie był aktualnie projektantem czy budowniczym danego obiektu, to niewątpliwie doradzał w trakcie jego powstawania, jako wybitny ekspert. Ten genialny poliglota oraz twórca myśli technicznej mawiał: „ inżynier jest jak Bóg, doznaje bowiem tej samej przyjemności twórczej”.
Techniczne osiągnięcia Gabriela Narutowicza:
1. Elektrownia w Kubel pod St. Gallen na rzece Urnasch.
2. Elektrownia w Andelsbuch w Breganzenwald, która dzięki zastosowanemu przez Narutowicza nowatorskiemu pomysłowi stworzenia rezerwowego zbiornika wodnego, a tym samym elektrowni zbiornikowej obok przesyłowej, dała tyle energii, że Szwajcaria mogła ją sprzedawać swoim dotychczasowym dostawcom węgla, czyli Austrii i Bawarii. Fakt ten uczynił z Narutowicza niemal bohatera narodowego Szwajcarów.
3. Elektrownia Refrain we Francji.
4. Elektrownia Monthey w szwajcarskim kantonie Wallis.
5. Potężna elektrownia Montjovet na rzece Dora Baltea we Włoszech.
6. Elektrownia Buitreras na rzece Guadiaro w Hiszpanii.
7. Elektrownia Muhleberg na rzece Aar pod Bernem – ostatnie dzieło Narutowicza. Był to jeden z największych i najnowocześniejszych, jak na owe czasy, zakładów w Europie. Jego zbiornik wodny o długości 15 kilometrów stał się celem wycieczek.
8. Niezrealizowane marzenie Narutowicza, nad projektem którego pracował, to elektrownia zasilana wodą jednego z alpejskich lodowców. Powstała przeszło 30 lat po jego śmierci.
Tekst: Agnieszka Budo
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa