Reklama

W tym artykule:

  1. W co najmniej ośmiu krajach Europy odnotowano rekordowe temperatury
  2. Eksperci podkreślają, że wysokie temperatury w styczniu to efekt globalnego ocieplenia
  3. Dużo większa liczba katastrof na świecie
Reklama

1 stycznia nowego roku termometry w Polsce w niektórych miastach wskazywały rekordowe temperatury. W stolicy na stacji synoptycznej Warszawa-Okęcie zanotowano 18,9 st. C. Z kolei niektóre stacje meteorologiczne wskazywały, że w Korbielowie w województwie śląskim jest aż 19 st. C. Ostatni raz tak ciepło na początku roku było 6 stycznia 1999 roku. W dolnośląskiej miejscowości Pszenno termometry pokazywały wówczas 18,6 st. C.

W co najmniej ośmiu krajach Europy odnotowano rekordowe temperatury

Bardzo wysokie temperatury zanotowano w co najmniej 8 krajach Europy, m.in. w Szwajcarii, Danii, Czechach, Holandii, Białorusi, na Litwie i Łotwie. W szwajcarskim miasteczku Altdorf, które w tym okresie przyciąga narciarzy i snowboardzistów, termometry pokazywały 19,2 st. C.

Z kolei w czeskim mieście Javorník, które znajduje się nieopodal Ołomuńca, było aż 19,6 st. C. W stolicy Liechtensteinu – Vaduz – słupki pokazywały aż 20 stopni Celsjusza. Eksperci podkreślają, że to jedna z najgorszych fal upałów w styczniu w historii Europy.

Eksperci podkreślają, że wysokie temperatury w styczniu to efekt globalnego ocieplenia

Eksperci podkreślają, że taka sytuacja to efekt zmian klimatu i globalnego ocieplenia. W ciągu ostatnich 8 lat na całym świecie odnotowujemy wzrost średnich temperatur i zwiększenie częstotliwości ekstremalnych zjawisk pogodowych. Podczas ostatniego szczytu klimatycznego,naukowcy wyrazili obawy, że osiągnięcie Porozumienia Paryskiego staje się coraz mniej możliwe.

Ostatnie 8 lat to dramatyczny wzrost globalnego ocieplenia. Naukowcy biją na alarm

Ciepło, coraz cieplej, gorąco. Jeżeli prognozy się potwierdzą, rok 2022 będzie kolejnym z rzędu, w którym odnotowujemy rekordowe temperatury. Naukowcy wyrażają obawy, że osiągnięcie Po...
COP27
Trwa właśnie 27.Konferencja stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu , fot. Rafael Henrique/SOPA Images/LightRocket/Getty Images

W najnowszym raporcie ONZ zwróciła uwagę, że kryzys klimatyczny ma bardzo negatywne konsekwencje dla naszej planety. Po pierwsze, topniejące lodowce przyczyniają się do podnoszenia poziomu mórz. Zwierzęta zaczynają tracić swoje siedliska, rośliny ulegają degradacji, a podnoszące się temperatury powietrza i oceanów wpływają na częstsze i dużo bardziej intensywne sztormy przybrzeżne, w tym huragany i tajfuny.

Dużo większa liczba katastrof na świecie

Po drugie, mamy do czynienia z ogromnym wzrostem stężenia metanu atmosferze. Dziś jest ono prawie trzy razy wyższe niż przed rewolucją przemysłową. To kolejny problem, który przyczynia się do ocieplenia klimatu.

Reklama

Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi również, że w ciągu ostatnich dwóch dekad wzrosła liczba katastrof i ekstremalnych zjawisk pogodowych. Wiele z nich prowadzi do śmierci tysięcy, a nawet milionów ludzi na Ziemi. tak jak np. W przypadku suszy i głodu w Afryce oraz ubiegłorocznych powodzi w Pakistanie.

Nasz ekspert

Jakub Rybski

Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal +. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu, prywatnie bardzo zainteresowany polityką. Autor bloga na Instagramie "Mini Podróże".
Reklama
Reklama
Reklama