Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Blobfish znów na nagłówkach
  2. Ryby blob są różne
  3. Życie w głębinach oceanu

Dzikie zwierzęta zamieszkujące lądy i oceany fascynują naukowców i amatorów nie tylko swoimi zachowaniami, ale też tym, jak wyglądają. Mimo że wiele gatunków ma pewne cechy wspólne, niektóre okazy zdecydowanie się wyróżniają. Najczęściej na ich niekorzyść. Chodzi oczywiście o najbrzydsze zwierzęta świata. Tego typu rankingi mógł stworzyć tylko człowiek. W końcu w świecie zwierząt wygląd, o ile nie służy kamuflażowi, nie ma aż takiego znaczenia. Nawet ptaki, zabiegając o względy potencjalnych partnerek, walczą o ich uwagę, nie tylko strosząc piórka, ale też śpiewając i „tańcząc” przed nimi.

Jednym z najbardziej znanych najbrzydszych zwierząt na Ziemi jest blobfish. To tak naprawdę grupa ryb głębinowych, które zdobyły popularność ze względu na swój charakterystyczny wygląd. W polskim języku nie mają oficjalnej nazwy, ale potocznie określa się je jako „ryby galaretowate” lub „ryby blob”.

Blobfish znów na nagłówkach

Okazy nazywane blobfish po raz pierwszy zdobyły międzynarodową sławę ponad dekadę temu. Wówczas członek załogi nowozelandzkiego statku badawczego uchwycił nietypowy wygląd ryby na zdjęciu. Od tego czasu stała się ikoną internetowych memów i jednym z najbardziej rozpoznawalnych stworzeń głębinowych. Dziś tzw. ryba blob to już nie tylko „najbrzydsze zwierzę świata”. Od niedawna nosi nowy oficjalny tytuł – Ryby Roku Nowej Zelandii.

Nagrodzony Psychrolutes marcidus różni się od większości ryb nie tylko wyglądem. Na to, jak się prezentuje, wpływa szereg innych jego cech. Przykładowo, ta ryba nie nie posiada pęcherza pławnego, pełnego szkieletu, łusek ani rozwiniętych mięśni. Jej ciało składa się głównie z galaretowatej tkanki o mniejszej gęstości niż woda. Dzięki temu może unosić się nad dnem morskim bez większego wysiłku. W swoim naturalnym środowisku ma bardziej zwartą budowę. Ryby te mają bulwiaste głowy, duże szczęki, zwężające się ogony i pierzaste płetwy piersiowe. Po wynurzeniu na powierzchnię tracą kształt, przez co mogą przypominać „nieudany eksperyment medyczny”.

Według naukowca Richarda Arnotta zdjęcie ryby, które podbiło internet, jest elementem przemocowej kampanii. Jak podkreśla, blobfish wygląda jak mizerna różowa pulpa tylko wtedy, gdy jest wyrwana ze swojego podwodnego domu i doznaje uszkodzenia tkanek z powodu gwałtownej dekompresji.

Ryby blob są różne

Pod nazwą blobfish bardzo często pojawia się też Psychrolutes phrictus. Oba gatunki mają galaretowatą budowę i podobny wygląd, różnią się jednak zasięgiem występowania i szczegółami anatomicznymi. P. marcidus jest znany w Australii i Nowej Zelandii, a P. phrictus występuje w północnym Pacyfiku.

Przedstawiciele grupy blobfish najczęściej zamieszkują zimne siedliska głęboko pod powierzchnią Oceanów Atlantyckiego, Indyjskiego i Pacyfiku. Zazwyczaj są to głębokości od ok. 600 do 1200 metrów, niełatwo dostępne dla naukowców (błona bębenkowa w uchu człowieka może pęknąć już na głębokości 210 cm). Dlatego też ryby blob są trudne do zbadania w ich naturalnym środowisku. Większość wiedzy na ich temat pochodzi z martwych okazów wyciągniętych na powierzchnię. Z tego powodu ich forma nadwodna jest bardziej znana.

Blobfish jest gwiazdą memów
Blobfish jest gwiazdą memów Blobfish jest gwiazdą memów

Życie w głębinach oceanu

Fizjologia tych ryb odgrywa kluczową rolę w ich przystosowaniu do ekstremalnych warunków głębinowych. W przeciwieństwie do innych zwierząt morskich, które wykorzystują wypełniony gazem pęcherz pławny do regulacji wyporności, ryba blob go nie posiada. Zamiast tego ma miękkie ciało, bogate w wodę i tłuszcz, co pomaga przetrwać w strefie wysokiego ciśnienia.

A jak te wyjątkowe ryby radzą sobie w ciemnym, ubogim w pożywienie środowisku? To typowe drapieżniki. Czyhają nieruchomo na ofiary i połykają wszystko, co przepływa w pobliżu. Ich dieta obejmuje skorupiaki, wężowidła, ukwiały oraz martwe organizmy. Taki sposób zdobywania pokarmu pozwala oszczędzać energię, a to kluczowy czynnik przetrwania w głębinach.

Naukowcy przypuszczają, że przedstawiciele grupy blobfish rozmnażają się w grupach, składając jednorazowo nawet 100 tys. jaj w jednym gnieździe. Ta strategia może zwiększać szanse przeżycia potomstwa. Jeden z rodziców czuwa nad gniazdem, troszcząc się o rozwijające się jaja.

Blobfish nie ma naturalnych wrogów. Głównym zagrożeniem dla tej grupy ryb jest działalność człowieka. Głębinowe połowy oraz trałowanie denne – metoda połowu polegająca na przeciąganiu ciężkich sieci po dnie morza – mogą przypadkowo uśmiercać te ryby. Ponadto, jako gatunek przystosowany do zimnych wód, blobfish odczuwa skutki ocieplenia oceanów. Na szczęście organizacje, takie jak Ugly Animal Preservation Society, starają się zwiększać świadomość na temat ochrony ryb blob i innych zwierząt, które nie wpisują się w kanon „uroczych”. Przez to, jak wyglądają, rzadziej są obiektem badań czy działań ochronnych.

Reklama

Źródło: National Geographic

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.
Mateusz Łysiak
Reklama
Reklama
Reklama