Brawo Chile! Jedną decyzją ochroni setki gatunków roślin i zwierząt
W sierpniu 2016 r. rząd chilijski rozpoczął tworzenie największego rezerwatu morskiego w obu Amerykach, wielkości mniej więcej Polski.
Morski obszar chroniony Nazca-Desventuradas obejmuje około 297 tys. km2 oceanu dookoła wysp San Ambrosio i San Félix, które razem znane są jako wyspy Desventuradas i stanowią część biegnącego od Peru po Wyspę Wielkanocną podmorskiego Grzbietu Nazca.
– Przed powstaniem nowego parku połowy na wyspach były skromne i obejmowały głównie mieczniki – tłumaczy Alan Friedlander, główny naukowiec przy projekcie Towarzystwa National Geographic Pristine Seas, który ma na celu ochronę ostatnich dzikich miejsc w oceanach. Partnerem projektu została organizacja Oceana. Teraz połowy będą możliwe tylko na sąsiadującym, niechronionym obszarze – wyjaśnia Alex Muñoz z Oceany. Park Desventuradas jest domem dla różnych gatunków właściwych zarówno dla tropikalnego, jak i umiarkowanego klimatu. Ze względu na jego izolację od kontynentu zamieszkujące tam gatunki są w dużej mierze endemiczne.
– Od wielu lat Chile należy do państw łowiących najwięcej – podkreśla Muñoz. – Niestety prowadzi to do wyczerpywania naszych zasobów morskich. Tworząc park dookoła wysp Desventuradas, stajemy się też liderem w ochronie środowiska morskiego – dodaje.
Nowy morski obszar chroniony w Chile jest domem dla muren oraz kotików chilijskich i stanowi krok w stronę osiągnięcia celu wyznaczonego przez ONZ, żeby do 2020 r. objąć ochroną 10 proc. powierzchni oceanów na świecie.
Tekst Jane J. Lee