Reklama

Odwiedźcie nas na Festiwalu Podróżników w Zielonej Górze 24.06.2017 i koniecznie znajdźcie czas na obejrzenie tego filmu. Po nagrodzonym Oscarem słynnym "Marszu Pingwinów" Luc Jacquet zabiera nas w głąb tajemniczych i mało znanych do tej pory lasów deszczowych, rosnących w Peru i Gabonie. Te miejsca uznano za „zielone płuca” Ziemi i serce podtrzymujące życie na naszej planecie.

Reklama

Obserwujemy cykl życia lasów pierwotnych i wtórnych, dowiadujemy się jak wygląda ich ekosystem, poznając nieznany i niepokazywany dotąd świat natury, który rządzi się własnymi prawami i zasadami. Widzimy lasy tropikalne, które wyrastają niemal na naszych oczach, dowiadujemy się o ich prehistorii i warunkach rozwoju na przestrzeni wieków. Obserwujemy jak pojawiały się i ewoluowały pierwsze rośliny, jak tworzyła się unikalna więź między nimi i zwierzętami. Poznajemy spektakularne historie o świecie tej nieokiełznanej przyrody, w którym każdy organizm odgrywa istotną rolę. Okazuje się, że drzewa zachowują się zaskakująco podobnie do ludzi i zwierząt. Mają nie tylko zdolność komunikowania się z innymi gatunkami, ale potrafią również same bronić się przed drapieżnikami.

Doskonale sfilmowany w technice 4K film oparty został na oryginalnym pomyśle cenionego francuskiego przyrodnika Francisa Hallé, pioniera botaniki i ekologii, autora wielu książek przyrodniczych, którego cenne komentarze stanowią istotny walor tego obrazu. Francis Hallé przez 25 lat szukał reżysera, który byłby zdolny nakręcić film według jego pomysłu. "Był sobie las" zachwyca poziomem technicznym zdjęć, kręconych od czerwca do listopada 2012 roku kamerą z olbrzymim teleobiektywem, z wykorzystaniem kamer-dronów, dzięki którym udało się uchwycić dziewiczą panoramę leśnej przyrody. Po raz pierwszy w historii kina obejrzeć tu można las deszczowy, który dosłownie rośnie na oczach widzów, a co więcej można też poznać jego historię i tajemnice. Las rekonstruuje się na ekranie jak puzzle i przypomina domek z kart, w którym każda z nich okazuje się niezbędna. Dzięki wykorzystaniu gry z osią czasu, film ukazuje na ekranie szczególnego rodzaju zjawisko, jakiego widzowie jeszcze w kinie nie doświadczyli – wszechobecny ruch roślin.

Ogromną rolę odgrywają w filmie efekty wizualne i dźwiękowe, w tym ożywione na ekranie rysunki i animacje, pokazujące jak funkcjonuje i jakie odgłosy wydaje fauna i flora lasów deszczowych. Po raz pierwszy kino tak silnie i na taką skalę zaangażowało się w ruch na rzecz ochrony i zachowania dziewiczej przyrody najbardziej pierwotnych lasów na Ziemi.

Bądźcie z nami na Festiwalu Podróżników i nie przegapcie seansu "Był sobie las"!


Reklama

Reklama
Reklama
Reklama