Marny los spotkał kłusownika. Stratowany przez słonia i zjedzony przez lwy
Pięciu mężczyzn podejrzewa się o kłusowniczą wyprawę na teren narodowego parku Kruger w Południowej Afryce.
Władze parku donoszą, że czterem udało się ujść z życiem, jednak ostatni został rozszarpany przez lwy, a wcześniej stratowany.
- Nielegalne wchodzenie na teren parku jest niemądre. Jest tu wiele niebezpieczeństw i to jest na to dowód – mówi Glenn Phillips, dyrektor zarządzający parku Kruger.
Czterech mężczyzn zostało aresztowanych i mają stanąć przed sądem. Władze jednocześnie rozpoczęły śledztwo, które ma ustalić okoliczności śmierci piątego mężczyzny.
Leonarg Hlathi z lokalnej policji powiedział Times Live, że tamten został „nagle” zaatakowany przez słonia, który zabił go na miejscu.
- Towarzysze mężczyzny przekonują, że zanieśli ciało do drogi, by ktoś przechodzący mógł go znaleźć rano – opowiada – Następnie zniknęli z parku.
Mężczyźni skontaktowali się z rodziną zmarłego, a ta powiadomiła Dona Englisha, strażnika w parku wypoczynkowego Skukuza. English obiecał rodzinie, że odnajdzie i zabezpieczy ciało. Grupa poszukiwawcza szybko ruszyła do pracy, jednak nie odnalazła ciała.
Kolejnego dnia wznowiono poszukiwania i znaleziono ludzkie zwłoki w okolicy Mostu Krokodyli (przebiegającego, nomen omen, nad Rzeką Krokodyli).
Wedle informacji Kruger National Park, to miejsce gdzie, wbrew nazwie, jest bardzo dużo lwów. Mieszka tu także spora część parkowej populacji nosorożców.
Jedyne, co pozostało po mężczyźnie to spodnie oraz czaszka. W oświadczeniu parku jego dyrektor podziękował ekipie poszukiwawczej i przekazał kondolencje rodzinie zmarłego.
- To bardzo smutne oglądać córki zmarłego, które opłakują swojego ojca, tym gorzej, że są w stanie odzyskać jedynie niewielkie fragmenty jego zwłok – mówił Phillips.
Podczas zatrzymania kłusowników zabrano im dwie strzelby myśliwskie .374 oraz amunicje. Zostali oni oskarżeni o nielegalne ich posiadanie, spisek, wdarcie się na teren bez pozwolenia oraz kłusownictwo.
Południowa Afryka jest domem dla największej populacji nosorożca na kontynencie. W całej Afryce żyje ich 20-25 tysięcy, to ok. 80 % populacji tego gatunku na całym świecie.
Mimo zmniejszającego się procederu kłusowniczego, w ostatnich latach zostało zabitych 8 tysięcy zwięrząt. Między 2013 a 2017 było to około tysiąca rocznie, po 2018 statystyka spadła do 768. To i tak stanowczo za dużo dla gatunku, który jest zagrożony.
Rogi nosorożców są między innymi skupowane w Chinach, gdzie służą jako składnik leków tradycyjnej medycyny. Skuteczności takich środków (podobnie jak tych na bazie części ciała tygrysów) nie potwierdzają badania naukowe.
Źródło: ScienceAlert