Dąb „Chrobry", jedno z najstarszych drzew na terenie Polski rośnie w okolicy Piotrowic w Borach Dolnośląskich. W zależności od źródła można przeczytać, że drzewo rośnie na terenie województwa dolnośląskiego albo lubuskiego. W rzeczywistości mapy administracyjne pokazują, że „Chrobry" rośnie bardzo blisko granicy województw, a będąc dokładnym należałoby przyporządkować go do województwa lubuskiego. Badacze opiekujący się drzewem określają, że mam ono około 28 metrów wysokości, a obwód jego pnia wynosi niecałe 10 metrów.

Reklama

Od kilkunastu lat „Chrobry" musiał mierzyć się z wieloma trudnościami. Największą z nich było niewątpliwie podpalenie, do którego doszło w 2014 roku. Ogień został podłożony przez nieznanego sprawcę w wydrążonej w dolnej części pnia dziupli. Bardzo szybko całe drzewo zajęło się ogniem. Pomimo bardzo szybkiej akcji gaśniczej w wyniku pożaru ucierpiała zarówno zewnętrzna strona pnia, jak i jego środkowa część. Po tym wydarzeniu dąb początkowo wypuszczał nowe liście na około 25 proc. konarów, a na wielu częściach drzewa zaobserwowano oznaki chorobowe takie jak ubytki kory czy rozwijające się grzyby.

Czy ludzie i zwierzęta mogą żyć obok siebie? 58 proc. z nich tak

Tak, człowiek jest odpowiedzialny za wyginięcie dziesiątek gatunków zwierząt i doprowadzenia na skaj zagrożenie wyginięciem setek innych nnych, ale czy relacje między ludźmi, a innymi prze...
Lis
fot. Getty Images

W ostatnich latach słynne drzewo wymagało bardzo uważnej opieki. Przedstawiciele Nadleśnictwa Szprotawa podejmowali różnego rodzaju działania, które miały na celu poprawienie kondycji drzewa. W ostatnich bardzo suchych latach „Chrobry" był także obficie podlewany przez miejscowych leśników. Według ich szacunków podczas jednego sezonu wokół drzewa rozlewano około 4,5 tys. metrów sześciennych wody.

„Pożary zombie” nawiedzają coraz więcej lasów. Żar potrafi przetrwać pod śniegiem długie miesiące

Postępujące zmiany klimatyczne niosą za sobą szkodliwe dla środowiska następstwa. Niektóre, tak jak, chociażby „pożary zombie”, są dość nieoczywiste. Na czym polega to zjawisko?
Pożar lasu
fot. Getty Images
Reklama

Warto przypomnieć, że w 2019 roku szprotawscy leśnicy pobrali z ogromnego drzewa pędy i poprzez rozmnożenie wegetatywne udao się wyhodować potomków „Chrobrego". Wtedy też w pobliżu słynnego pomnika przyrody posadzono pięć nowych sadzonek dębu. Ponadto w 2004 roku leśnicy zebrali ponad dwa kilogramy żołędzi Chrobrego, które w Watykanie poświęcił Jan Paweł II. To z nich wyhodowano w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie sadzonki, które posadzono w całym kraju.

Reklama
Reklama
Reklama