W tym artykule:

  1. Idealne dla paproci i pokrzyw
  2. Drzewa, jakich świat nie widział
  3. Gdzie i jak powstają „niebiańskie dziury”?
Reklama

W południowych Chinach znajdują się jedne z największych geologicznych cudów świata. To gigantyczne zapadliska – otwory w ziemi – które w mandaryńskim nazywane są „tiankeng”. Słowo to można przetłumaczyć jako „niebiańską dziurę”. „Niebiańskie dziury” są tak głębokie, że w ich środku mogą rosnąć kilkudziesięciometrowe drzewa. I ciągle mają nad sobą bardzo dużo przestrzeni, oddzielającej je od powierzchni.

Jedno z takich zapadlisk zostało odkryte zaledwie dwa lata temu. Znajdowało się – podobnie jak inne „tiankeng” – w Regionie Autonomicznym Kuangsi-Czuang. Tamta „dziura” okazała się wyjątkowo malownicza. Miała ok. 200 metrów głębokości, czyli niewiele mniej niż Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Na jej dnie rosły 40-metrowe drzewa i bujną roślinność.

Naukowcy od dawna podejrzewają, że w chińskich zapadliskach mogą żyć nieznane nauce organizmy. A także drzewa należące do najstarszych lasów, jakie jeszcze rosną na Ziemi. Chińscy badacze przeanalizowali właśnie roślinność z jednego z zapadlisk. Wnioski są zaskakujące – w „dziurach” drzewa mają się lepiej niż na powierzchni.

Idealne dla paproci i pokrzyw

„Tiankeng” tworzy szczególne, zamknięte środowisko, różniące się od otwartych krajobrazów powyżej. Nie oznacza to, że „niebiańskie dziury” nie mogą tętnić życiem. Rosnące w nich paprocie czy pokrzywy, lubiące wilgoć i cień, mają się świetnie. To samo dotyczy drzew takich jak np. śliwka Choerospondias axillaris, z których pochodzą popularne w Nepalu i Bhutanie owoce lapsi.

Jak to możliwe? To zasługa obecności w glebie zapadlisk dużych ilości pierwiastków, takich jak azot, fosfor, potas, węgiel i magnez. Wszystkie są niezbędne roślinom do wzrostu. W zapadliskach jest ich tyle, że rośliny mogą osiągać duże wysokości i w pełni korzystać z promieni słonecznych docierających na dno leju. Do takich wniosków autorzy pracy opublikowanej w wydaniu internetowym czasopisma naukowego „Chinese Journal of Plant Ecology”.

Drzewa, jakich świat nie widział

W ramach badań naukowcy odwiedzili jedno z zapadlisk w części Kuangsi-Czuang zwanej Leye. Znajduje się tam Dashiwei Tiankeng Group – park geologiczny obejmujący 30 zapadlisk znajdujących się na zaledwie 20 km kw. W jednym z nich badacze pobrali próbki 64 rosnących na dnie roślin. Każdą następnie przebadali pod kątem zawartości składników odżywczych i węgla.

Dwutlenek węgla jest roślinnym „paliwem”, niezbędnym drzewom i krzewom do życia. Roślinność z „niebiańskich dziur” ma jednak do niego gorszy dostęp – zawartość węgla w próbkach była mniejsza niż u roślin rosnących na powierzchni. Za to rośliny z zapadlisk miały więcej każdego zmierzonego pierwiastka. Szczególnie dotyczyło to azotu i fosforu, które rośliny pobierają z gleby. W rezultacie drzewa i krzewy z leju osiągały większe rozmiary (sprzyjała temu również wysoka wilgotność wewnątrz).

Najciekawsze w Europie jaskinie. Czechy mają powody do dumy

Jaskinie w Czechach uchodzą za jedne z najpiękniejszych i najciekawszych w Europie. Ich duży plus to też odległość od Polski. Zobacz, co warto zobaczyć podczas krótkiego wypadu do Czech.
jaskinie w Czechach
Fot. Getty Images

Gdzie i jak powstają „niebiańskie dziury”?

Leje krasowe to jedne z najniezwyklejszych formacji krasowych, jakie istnieją na Ziemi. Mogą być niewielkie – kilkudziesięciocentymetrowe – lub ogromne – kilkusetmetrowe. Powstają, gdy woda rozpuszcza i wypłukuje luźne wapienne podłoże skalne. W ten sposób może tworzyć się coraz głębsza i większa jaskinia. Kiedy jej strop stanie się zbyt cienki, zapada się, tworząc lej.

Jeśli chcemy zobaczyć lej krasowy, nie musimy wybierać się aż do Chin. W Chorwacji znajduje się Czerwone Jezioro – niesamowite jezioro krasowe w pobliżu miejscowości Imotski. Zapadliska można znaleźć również w Hiszpanii (niedaleko miejscowości Chinchón) i w Rumunii (w regionie Apuseni).

Co ciekawe, leje krasowe powstają także w wyniku działalności człowieka. W 1972 r. niedaleko Montevello w Alabamie zapadła się ziemia, tworząc tzw. „grudniowego giganta”. To dziura szerokości 100m i głębokości aż 45 m.

Reklama

Źródło: Live Science, Chinese Journal of Plant Ecology.

Nasz ekspert

Magdalena Salik

Dziennikarka naukowa i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Pasjami czyta i pisze, miłośniczka literatury popularnonaukowej i komputerowych gier RPG. Więcej: magdalenasalik.wordpress.com
Reklama
Reklama
Reklama