Reklama

O planach wprowadzenia nowych regulacji poinformowała izraelska minister ochrony środowiska, Gila Gamliel. W czasie swojego wystąpienia stwierdziła, że ​​wykorzystywanie skóry i futer w przemyśle modowym jest „niemoralne”.

Reklama

– Przemysł futrzarski powoduje zabijanie setek milionów zwierząt na całym świecie i wiąże się z nieopisanym okrucieństwem i cierpieniem. Wykorzystywanie skóry i futra dzikiej zwierzyny na potrzeby przemysłu modowego jest niemoralne – powiedziała Gamliel.

Zapowiedziała, że prowadzone przez nią ministerstwo będzie w przyszłości wydawać specjalne zezwolenia na użycie naturalnych futer, ale uzyskanie takiego pozwolenia będzie wymagało restrykcyjnych kryteriów i będzie bardzo ograniczone.

BBC podaje, że z projektu nowych przepisów wynika, że po ich wprowadzeniu kupowanie bądź sprzedawanie naturalnych futer będzie dozwolone tylko w przypadku „badań naukowych, edukacji lub nauczania oraz do celów religijnych lub tradycji”.

Zwolnienie z zakazu – ocenia BBC – prawdopodobnie będzie dotyczyło licznej społeczności ultra ortodoksyjnych Żydów, wśród których wielu mężczyzn nosi duże okrągłe futrzane czapki zwane sztrajmł lub sztrajmel. Uważa się, że sztrajmł wywodzi się od staropolskiego stroju szlacheckiego. Noszony jest zazwyczaj podczas szabasu oraz świąt.

Jeśli nowe przepisy rzeczywiście wejdą w życie Izrael będzie pierwszym państwem, gdzie kwestię sprzedaży naturalnych futer reguluje prawo ogólnokrajowe. Do tej pory podobne zakazy wprowadziło tylko kilka miast na całym świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych czy Brazylii.

Peta skomentowała zapowiedź izraelskiej minister, mówiąc, że ruch jest wart docenienia. Elisa Allen, dyrektorka People for the Ethical Treatment of Animals (Peta), pochwaliła Izrael za „uznanie, że handel płaszczami, pomponami i innymi elementami mody wykonanymi z futra dzikich zwierząt obraża wartości wyznawane przez wszystkich przyzwoitych obywateli”.

Reklama

Zgodnie z nowymi regulacjami każdy, kto złamie zakaz sprzedaży lub kupna naturalnych futer bez zezwolenia, zostanie ukarany grzywną w wysokości do 22 000 dolarów (83 tys. zł) lub karą pozbawienia wolności do roku.

Reklama
Reklama
Reklama