Reklama

W tym artykule:

  1. Pupile barona narkotykowego sieją spustoszenie
  2. Zabić czy kastrować?
  3. Egzotyczne ranczo Pabla Escobara
Reklama

Zwierzęta zostały przywiezione do prywatnego zoo Pabla Escobara na ranczu Hacienda Napoles. Ich populacja stale rośnie, a to według kolumbijskich i meksykańskich naukowców może nieść za sobą niepożądane skutki dla środowiska.

Pupile barona narkotykowego sieją spustoszenie

"Kokainowe hipopotamy" rozprzestrzeniły się już o 100 kilometrów od pierwotnego miejsca zamieszkania . Obecnie jest ich coraz więcej w dorzeczu rzeki Magdaleny. Autorzy badania opublikowanego w styczniowym wydaniu czasopisma "Biological Conservation", zalecają ubój tych wyjątkowo płodnych zwierząt. Naukowcy proponują też inne, mniej drastyczne rozwiązanie — kastrację części samców w celu kontrolowania wzrostu populacji hipopotamów.

Lokalne władze już wcześniej rozważały odstrzał hipopotamów Escobara. Planom tym kategorycznie sprzeciwiła się jednak opinia publiczna. Po latach temat znów wraca na tapet, a to dlatego, że ważące średnio półtorej tony zwierzaki mogą znacząco zaburzyć miejscowy ekosystem. Według badań odchody hipopotamów zmieniają poziom tlenu w zbiornikach wodnych, co może negatywnie wpływać nie tylko na ryby, ale również na ludzi. Zwierzęta niszczą plony i bywają agresywne. W maju ubiegłego roku 45-letni mężczyzna został poważnie ranny po ataku hipopotama.

Mieszkańcy Medellin i okolic przyzwyczaili się już jednak do sąsiedztwa hipopotamów. Zwierzaki są uważane za miejscową atrakcję turystyczną.

Zabić czy kastrować?

Mimo zaleceń uboju, Enrique Zerda Ordónez, biolog z Narodowego Uniwersytetu w Kolumbii, uważa, że słuszniejszym rozwiązaniem byłaby kastracja hipopotamów. Przez wzgląd na ich wagę i rozmiary, nie jest to łatwe zadanie. Część zwierząt powinna zostać poddana zabiegowi jak najszybciej.

- W tej chwili władze nie uważają tego gatunku za problem, ale w przyszłości, kiedy hipopotamów będzie 400-500, ich populacja może stanowić zagrożenie dla przetrwania innych zwierząt, które żerują w tych samych miejscach - tłumaczy naukowiec.

Egzotyczne ranczo Pabla Escobara

Pablo Escobar sprowadził hipopotamy do swojego zoo w latach 80. ubiegłego wieku. Początkowo stado stanowiły trzy samice i jeden samiec. Po śmierci przestępcy egzotyczne zwierzęta z rancza zostały przeniesione w inne miejsca. Hipopotamy zostały, ponieważ trudno było zorganizować dla nich transport. Od tamtej pory żyją własnym życiem.

Według naukowców w regionie żyje obecnie około 80 "kokainowych hipopotamów”. Od 2012 roku ich populacja wzrosła ponad dwukrotnie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama