Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Jak wygląda kot czarnołapy?
  2. Gdzie występuje kot czarnołapy?
  3. Tryb życia kota czarnołapego
  4. Czy kot czarnołapy rzeczywiście jest najskuteczniejszym myśliwym?
  5. Zagrożenia dla kota czarnołapego

Który dziki kot jest najskuteczniejszym łowcą? Ogromny tygrys syberyjski? Polujący stadnie lew? Niesamowicie szybki i zwinny gepard? A może silny lew górski? Odpowiedź jest zaskakująca, bo każdy przedstawiciel dużych kotowatych musi uznać wyższość jednego z najmniejszych reprezentantów tej rodziny. Mimo że jest niewielki i lekki, kot czarnołapy okazuje się wytrawnym myśliwym, który nie pozostawia szans swoim ofiarom, a w kategorii „skuteczność łowów” nie ma sobie równych.

Jak wygląda kot czarnołapy?

Kot czarnołapy to najmniejszy dziki kot na afrykańskim lądzie. Osiąga od 36 do 52 cm długości i do 25 cm wysokości w kłębie. Cienki, szpiczasty ogon mierzy od 12,5 do 32 cm. Dojrzała samica waży od 1,3 do 1,5 kg. Kocury są od nich nieco większe i cięższe. Dorosłe osobniki ważą średnio od 1,5 do 2,5 kg. Są zatem wyraźnie lżejsze i mniejsze od przeciętnej wielkości kota domowego. Ciało zwierzęcia jest krępe. Charakterystyczne dla tego gatunku są duże oczy i zaokrąglone uszy.

Krótka sierść kota czarnołapego ma płowo-brązowe umaszczenie. Odznacza się na niej wyraźnie zarysowany wzór ochronny, pomagający zwierzęciu ukryć się w jego naturalnym środowisku. Znaczenie w postaci okrągłych, brązowo-czarnych cętek, biegnące wzdłuż szyi i tułowia, jest podobne do tego, jakie na swoim futrze ma żeneta zwyczajna. Na łapach, ogonie i spodniej części szyi widoczne są ciemne pręgi i pierścienie. Charakterystyczną cechą kota czarnołapego, której zwierzę zawdzięcza swoją nazwę, są czarne podeszwy stóp.

Gdzie występuje kot czarnołapy?

Kot czarnołapy żyje w Afryce. Można go spotkać w Namibii, Botswanie i RPA. Mniejsze populacje zasiedlają Mozambik, Namibię i Zimbabwe.

Zasięg występowania tego gatunku obejmuje przede wszystkim tereny porośnięte niską roślinnością trawiastą. Doskonale czuje się na suchych łąkach, sawannach i półpustyniach, gdzie występują liczne kryjówki, jak choćby nory wykopane przez inne zwierzęta i kopce termitów.

Tryb życia kota czarnołapego

Przedstawiciele tego gatunku prowadzą nocny, naziemny tryb życia. Za dnia chronią się w swoich kryjówkach. Gdy zapada zmierzch, wyruszają na łowy.

Koty czarnołape są typowymi samotnikami. W pary łączą się wyłącznie na czas okresu rozrodczego. Ciąża trwa od 63 do 88 dni. Po tym czasie rodzi się do dwóch kociąt. Młode osiągają dojrzałość w wieku 12–21 miesięcy.

Czym żywi się kot czarnołapy?

Koty czarnołape są typowymi drapieżnikami. Ich dieta w dużej mierze składa się z większych owadów. Przedstawiciele tego gatunku gustują przede wszystkim w szarańczakach i chrząszczach. Gustują też w kręgowcach. Ich ofiarą padają płazy, gady, drobne ssaki (zwłaszcza gryzonie) i ptaki.

Co niezwykłe, ważący około 1,5 kg kot potrafi uśmiercić zdobycz większą i cięższą od siebie. Biolodzy zaobserwowali udane polowania na pozostawione bez opieki nowo narodzone skoczniki antylopie.

Strategia łowiecka kota czarnołapego

W ciągu jednej nocy, kot czarnołapy przemierza od 5 do 15 km w poszukiwaniu zdobyczy. Jest niezwykle szybki i skoczny. Biolodzy zaobserwowali, że ten niewielki drapieżnik potrafi złowić ptaka lecącego na wysokości 150 cm.

Na ofiarę czatuje z naturalnych podwyższeń terenu, np. z kopców termitów. Ma niezwykle wyczulone zmysły: słuchu, powonienia i wzroku. Gdy namierzy zdobycz, podkrada się do niej niepostrzeżenie, z iście kocią gracją. Kiedy znajdzie się wystarczająco blisko, przypuszcza błyskawiczny atak.

Czy kot czarnołapy rzeczywiście jest najskuteczniejszym myśliwym?

Ze wszystkich przedstawicieli rozległej rodziny kotowatych, to właśnie kot czarnołapy uchodzi za najskuteczniejszego myśliwego. Badacze z organizacji AZA (Association of Zoos and Aquariums) obliczyli, że skuteczność łowów przeciętnego przedstawiciela tego gatunku wynosi około 60%. Dla porównania, skuteczność znacznie większego i silniejszego lwa, który poluje stadnie, jest około trzykrotnie niższa. Polowania tych wielkich drapieżników kończą się sukcesem w około 20% przypadków.

Kot czarnołapy wyrusza na łowy częściej niż co godzinę. Podczas naukowych badań, obserwowany osobnik upolował aż 14 ofiar w ciągu jednej nocy. Większe koty zabijają jedną zdobycz na kilka dni.

Skąd bierze się niezwykła skuteczność kota czarnołapego?

Czy tak duża częstość polowań i wysoka skuteczność w uśmiercaniu ofiar oznacza, że w trakcie łowów kot czarnołapy wpada w szał zabijania, jak lis rudy? Nie, w tym przypadku działa inny mechanizm. Przedstawiciele tego gatunku mają bardzo szybki metabolizm. Pod tym względem, są podobne do niektórych małych ssaków drapieżnych, np. do ryjówek i jeży. Żeby przeżyć, muszą pochłaniać ogromne ilości pokarmu, równą jednej piątej masy jego ciała, a to wymusza niemal nieustannie polowanie. Właśnie stąd biorą się te imponujące statystyki.

Należy jednak wyraźnie podkreślić, że nie da się miarodajnie porównać umiejętności łowieckich kota czarnołapego i większych kotowatych. Lwy czy lamparty polują na znacznie większą zdobycz, potrafiącą szybko uciekać i bronić się przed drapieżnikiem. Jedna ofiara całkowicie zaspokaja ich zapotrzebowanie kaloryczne. Tymczasem jadłospis kota czarnołapego w dużej mierze składa się z całkowicie bezbronnych owadów i małych jaszczurek. Większa zdobycz stanowi ułamek jego menu.

Reklama

Zagrożenia dla kota czarnołapego

Kot czarnołapy należy do najrzadszych przedstawicieli swojej rodziny. Międzynarodowa Unia Ochrony przyrody (IUCN) klasyfikuje go jako gatunek narażony na wyginięcie. Za główną przyczynę takiego stanu uznaje się utratę siedlisk wskutek rozwoju rolnictwa, ale nie tylko. Koty czarnołape są zabijane dla ich pięknych futer. Wiele osobników kończy życie w pułapkach lub w następstwie otrucia. W Botswanie, Namibii i Zimbabwe polowania na te zwierzęta są zabronione, ale na pozostałych obszarach wciąż można bezkarnie je uśmiercać.

Nasz autor

Artur Białek

Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.
Reklama
Reklama
Reklama