We wrześniu 2019 roku badacze ze wspólnej ekspedycji rosyjskiej floty morskiej w Arktyce oraz Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego (RGO) małą łodzią podwodną badali wody Oceanu Arktycznego. Wyruszając na ekspedycję, badacze brali pewnie pod uwagę wiele niebezpieczeństw mogących im się przytrafić na Oceanie. Ataku morsicy jednak raczej nie przewidzieli. A jednak...

Reklama

Gdy naukowcy natrafili na rodzinę morsów, samica, najpewniej chroniąc swoje dzieci, zaatakowała maszynę. Łódź zatonęła, ale naukowcom udało się dotrzeć do brzegu. - Poważnych problemów uniknięto dzięki dobrze skoordynowanym działaniom żołnierzy Floty Północnej, którzy byli w stanie zareagować bez wyrządzania krzywdy zwierzętom - przekazało rosyjskie ministerstwo obrony.

Mors arktyczny: charakterystyka

Morsy arktyczne, z łac. Odobenus rosmarus, to prawdziwe olbrzymy. Dorosłe samce ważą od 600 do aż 1500 kilogramów i mogą osiągać nawet do czterech metrów długości. Są świetnie przystosowane do życia w zimnych wodach Arktyki. Ich pomarszczona, brązowo-różowa skóra ma miejscami nawet 4 cm grubości i doskonale chroni przed niskimi temperaturami.

Morsy, z racji swoich olbrzymich rozmiarów i raczej niezgrabnej sylwetki, na lądzie poruszali się bardzo wolno. W wodzie są jednak bardzo zwinne. Mogą pływać z prędkością nawet do 35 km/h. W nurkowaniu pomaga im natomiast bardzo wysoka zawartość krwi w organizmie, dochodząca do ok. 12 proc., a ich czerwone krwinki są bardzo duże, co wymiernie pomaga w transporcie tlenu.

Morsy mogą pozostawać pod wodą nawet 10 minut, choć można znaleźć informacje o morsie rekordziście, który pozostawał pod powierzchnią aż 25 minut! Pomaga w tym wysoka zawartość mioglobiny w mięśniach tych ssaków, dzięki czemu podczas nurkowania przepływ krwi odcinany jest i skóry i żołądka, a przekierowywany do serca i mózgu. Pod wodą morsom spada także tętno.

W pływaniu wspomagają morsa także silne płetwy, w które przekształcone są wszystkie cztery kończyny morsa są przekształcone w płetwy. Skóra raczej jest goła, wyróżniają się jednak bardzo wrażliwe wąsy czuciowe, które pomagają morsom dosłownie... widzieć w podwodnych ciemnościach. W polowaniu i walce wspierają natomiast tego olbrzyma długie, dochodzące do metra długości, górne kły, budową podobne do kłów słoni.

Gdzie żyją i co jedzą morsy arktyczne?

Morsy dzielą się na dwa podgatunki: morsy atlantyckie zamieszkują przybrzeżne obszary Kanady i Grenlandii, a mors pacyficzny występuje na morzach północnych u wybrzeży Alaski i Rosji. Morsy atlantyckie częściej od swoich pacyficznych kuzynów wypoczywają na lądzie.

Te olbrzymy najbardziej lubią płytkie wody w pobliżu pól lodowych Ameryki Północnej i Rosji. Można go często zobaczyć, pływającego na krach lodowych. Najpewniej w ten sposób młody, nie posiadający jeszcze kłów, mors w 2018 roku dostał się z Grenlandii na plażę w Islandii, gdzie na co dzień te zwierzęta nie występują.

Z początkiem wiosny, gdy pokrywa lodowa topnieje, ssaki te przemieszczają się na zimniejsze, północne tereny, gdzie pozostają przez całe lato w poszukiwaniu pożywienia.

Głównym składnikiem pożywienia morsów są bezkręgowce zamieszkujące dno oceanów. I tak, morsy najchętniej jedzą małże, ślimaki i rozgwiazdy, ale nie pogardzą też skorupiakami i rybami. Zdarza się też, że polują na foki. Żywią się też padliną. Podobno mors potrafi znaleźć i wyssać małża w ciągu zaledwie... 6 sekund!

Choć zwierzęta te są raczej określane jako łagodne, zdarzały się ataki morsów na ludzi, w tym śmiertelne. Jednak zwierzęta te nie traktują człowieka jako pożywienie. Atakują jedynie w sytuacjach prawdziwego zagrożenia.

Ile żyją morsy arktyczne?

Morsy arktyczne przeżywają na wolności do 40 lat. Samice, po ciąży trwającej 15-16 miesięcy, rodzą jedno młode co 2-3 lata.
Młode morsów są niemal od urodzenia przystosowane do życia, choć pozostają z matką przez ponad dwa lata. pływać umieją od dnia urodzenia. W wieku ok. 3 lat wyrastają im kły. Samce osiągają dojrzałość płciową w wieku ok. 7 lat, samice nieco szybciej – w wieku 4-6 lat.

Mors arktyczny: dlaczego jest zagrożonym gatunkiem?

Właśnie imponujące kły, duma tych potężnych zwierzaków, podobnie jak u słoni, stały się dla morsów prawdziwą zmorą. Mors nie jest oficjalnie gatunkiem zagrożonym wyginięciem, ale jego liczba jest bardzo ograniczona, do czego przyczyniły się trwające od XVII wieku polowania. Kły morsów były tak cenne, że w ciągu zaledwie kilku godzin kłusownicy byli w stanie wybić stada liczące nawet kilkaset osobników. Często kłusownicy zabierali jedynie same głowy, lub kły, pozostawiając gnijące ciała zwierząt na plażach. W ten sposób, na początku XIX wieku, morsy niemal zupełnie wyginęły z wybrzeży norweskiego Svalbardu.

Według bardzo ostrożnych szacunków, jedynie przez 70 lat od początku XX wieku liczba morsów w wodach Arktyki spadła 20-krotnie i w latach 70-tych nie przekraczała 50 tys., osobników. Z tych powodów postanowiono zlikwidować całkowicie przemysłowe polowania na morsy.

Poszczególne kraje dopiero w latach 50-tych XX wieku zaczęły zdawać sobie sprawę z problemu i zaczęły likwidować przemysłowe polowania na morsy. Od 1952 roku mors jest objęty ścisłą ochroną na wodach Norwegii. Cztery lata później podobną decyzję podjął ZSRR. Alaska i Kanada zakazała polowań w latach 70-tych. Wyjątkiem są jednak tereny zamieszkiwane przez rdzenną ludność - Eskimosów, Czukczów i Aleutów, dla których polowania, w tym właśnie na morsy, są jedynym źródłem utrzymania. Musieli oni jednak skrupulatnie przestrzegać twardych limitów – w Alasce i ZSRR można było upolować maksymalnie po 1100 morsów rocznie, natomiast w Kanadzie – tylko 800.

Dzięki tym działaniom mors zaczął powracać na swoje dziewicze tereny. Obecnie szacuje się, że na świecie żyje ok. 250 tysięcy tych zwierząt. Sukcesywnie, choć bardzo powoli, odradza się jego populacja w Norwegii. Na archipelagu Svalbardzie morsy stały się wręcz symbolem niewinności i ofiary rabunkowej polityki człowieka i ludzkiej chciwości.

Obecnie największym zagrożeniem dla tego gatunku są jego naturalni wrogowie, czyli niedźwiedzie polarne i orki, oraz postępujące zanieczyszczenie wód, w wyniku którego w tłuszczu zwierząt gromadzą się toksyny.

Ciekawostki o morsie arktycznym

  • Morsy nie przepadają za ciepłem. Te wielkie zwierzęta najlepiej czują się w temperaturze od około -15° do 5°C.
  • Morsy są nazywane Gigantami albo Królami Arktyki
  • Kły morsa to dla nich oznaka dominacji. Im większe kły, tym bardziej dominujący samiec. Używają ich jednak również do obrony, przecinania lodu i wydostawania się z wody.
  • Największe stado morsów żyje w Kanadzie. W Foxe Basin zamieszkuje prawie 5 tys. tych zwierząt.
  • Z kłów morsów w średniowiecznej Europie wykonywano, między innymi, figury szachowe.
  • W wodzie morsy spędzają prawie 70 procent swojego życia.
  • Wąsy, których mors ma od 400 do 700, wyczuwają pod wodą najdrobniejsze dźwięki i drgania.
  • Mors został po raz pierwszy dostrzeżony przez Europejczyków w 1604 roku. Odkryli go marynarze angielskiego statku handlowego „Speed” pod kierownictwem Stefana Benneta. Zabili 50 zwierząt, zabierając na pokład statku jedynie ich głowy.
  • Warto wreszcie wspomnieć, że morsami określane są też osoby, którą dla zdrowia lubią uprawiać zimowe kąpiele w lodowatej wodzie. Wiele osób traktuje takie kąpiele jako rodzaj medycyny naturalnej. Fascynaci twierdzą, że kilkuminutową kąpiel w zimnej wodzie można porównać do krótkiego, ale intensywnego biegu.
  • A kąpać mogą się w zimnej wodzie właściwie wszyscy, nie tylko osoby, których skóra grubością przypomina skórę morsa. Najważniejsze jest bowiem odpowiednie rozgrzanie się przed wejściem do wody. Kąpiele odradza się jedynie osobom z problemami sercowymi.
  • Nie tylko wąsami, kłami i grubą skórą mogą poszczycić się morsy. Zwierzęta te są również… bardzo muzykalne. W porze godowej - trwającej od stycznia do kwietnia dorosłe samce wydają z siebie najróżniejsze dźwięki w celu zwabienia samicy.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama