Reklama

W tym artykule:

Reklama
  1. Największa trąba powietrzna w Polsce
  2. Co to jest trąba powietrzna?
  3. Czy Polska ma własną Aleję Tornad?
  4. Największe tornada w Stanach Zjednoczonych i na świecie

Trąby powietrzne zazwyczaj pojawiają się wiosną i wczesnym latem. W Polsce jest ich średnio kilkanaście rocznie. To niewiele w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie odnotowuje się ponad 1000 tornad na rok (i ta liczba rośnie). Nasze trąby powietrzne są mniejsze i powolniejsze niż amerykańskie. Nie znaczy to jednak, że nie są niebezpieczne ani że nie mogą wyrządzić szkód.

Dwa lata temu trąba powietrzna utworzyła się np. na Dolnym Śląsku. „Dzisiaj (23.05.2023) około godziny 19:00 doszło do groźnego zjawiska atmosferycznego w postaci trąby powietrznej, która pojawiła się w miejscowości Piotrowice. W wyniku tego zjawiska doszło do uszkodzenia dachu budynku Przychodni Zdrowia w Piotrowicach. Uszkodzony zostały również dach szopki oraz połamane drzewa” – informowała na swojej stronie na Facebooku Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Jaworznie.

Największa trąba powietrzna w Polsce

Pierwsza formalna skala klasyfikacji trąb powietrznych powstała dopiero w 1971 r. Służy do oceny intensywności tych zjawisk atmosferycznych na podstawie zniszczeń, jakie po sobie pozostawiają. Wcześniejsze (sprzed 1971 roku) trąby powietrzne klasyfikuje się na podstawie relacji świadków czy pozostałych zdjęć. Tak właśnie ustalono, że największa trąba powietrzna w Polsce to tornado, które pojawiło się w Lublinie w 1931 roku.

Apokalipsa nadeszła wieczorem 21 lipca. „Trąba powietrzna przeszła prawie przez centrum Lublina, niszcząc budynki o murach grubości 50 cm, przewracając stojące na szynach kolejowych załadowane wagony kolejowe i wyginając konstrukcje żelazne” – możemy przeczytać na stronie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). „Drewniane budynki, tartaki i stodoły na przedmieściach Lublina zostały zrównane z ziemią. Jedna osoba zmarła po podniesieniu i rzuceniu na przewody elektryczne. Trzy osoby zostały uniesione w powietrze, a dwie inne zostały zmiażdżone przez spadający gruz”.

Łącznie pojawienie się trąby powietrznej było przyczyną śmierci sześciu osób. Około 100 zostało ciężko rannych. Jak silne było to zjawisko? Pierwotnie szacowano prędkość wiatru na między 396 a 522 km/godz. Później uznano, że tamta trąba powietrzna była nieco słabsza. Jednak jeśli prędkość wiatru przekraczała 322 km, nadal należałaby do kategorii EF5, najsilniejszych trąb powietrznych na świecie.

Co to jest trąba powietrzna?

Trąba powietrzna to inne określenie tornada. Tak nazywa się szybko wirującą kolumnę powietrza, która kształtem przypomina lejek. Jego węższy koniec dotyka ziemi, szerszy łączy się z podstawą kłębiastej chmury deszczowej, cumulonimbusa. Bardzo gwałtowne zjawisko atmosferyczne może siać zniszczenie nawet na dużym terenie.

Prędkość wiatru w wirze – to jedna z cech, według której klasyfikuje się tornada. W przypadku przeciętnej trąby powietrznej nie przekracza ona 200 km/godz. Lej ma średnicę do stu metrów i nim zniknie, pokonuje kilka kilometrów. Jednak w Stanach Zjednoczonych, słynnych z tornad, zdarzają się trąby powietrzne giganty: przemierzające setki kilometrów i mające średnice ponad kilometra.

Czy Polska ma własną Aleję Tornad?

W Ameryce Północnej tornada pojawiają się głównie w Teksasie, Oklahomie, Kansas i Nebrasce. Właśnie przez te stany przebiega tzw. Aleja Tornad. To nieformalne określenie regionu – a właściwie długiego pasa przechodzącego przez środkowe stany USA – gdzie tornada pojawia się częściej niż zwykle.

Czy w Polsce również można wyróżnić obszary bardziej narażone na tornada? „Regionem, w którym najczęściej pojawiają się w Polsce trąby powietrzne, jest… Wybrzeże! A mowa tu o trąbach wodnych. Zwykle występują one na przełomie lata i jesieni, kiedy morze jest jeszcze ciepłe, a napływające masy powietrza chłodne (…) – czytamy na stronach IMGW. „Chociaż są zjawiskiem spektakularnym, to na ogół nie stwarzają większego zagrożenia”.

Biorąc pod uwagę siłę trąb powietrznych i ich niszczycielski potencjał, trąbami powietrznymi najbardziej zagrożone są województwa śląskie, opolskie, małopolskie, świętokrzyskie, łódzkie i mazowieckie, wyjaśnia następnie IMGW. Dlaczego właśnie one? „Siła burz jest zależna od energii dostępnej w powietrzu, a na tą energię składa się temperatura i zawartość pary wodnej. Najbardziej energetyczne masy powietrza napływają do Polski z południa (…). Jedną z takich dróg jest Brama Morawska – obniżenie terenu między Karpatami i Sudetami, przez które burzom łatwiej się przedostać. Zjawisko »polskiej alei tornad« na Śląsku jest więc następstwem zwiększającej się aktywności burzowej w regionie Bramy Morawskiej”.

Największe tornada w Stanach Zjednoczonych i na świecie

20 maja 2013 r. jeden z olbrzymów utworzył się w okolicach Oklahoma City. Było to tornado EF5, czyli najsilniejsze według tzw. ulepszonej skali Fujity – metody mierzenia siły tornad stosowanej w Stanach Zjednoczonych od 2007 r. Miało 1,7 km szerokości pasa i pokonało drogę aż 22 km. Przechodząc przez przedmieścia, znalazło się w pobliżu szkoły Plaza Towers Elementary School. Budynek został poważnie uszkodzony, a gdy zawaliła się jedna ze ścian, zginęło siedmioro dzieci. Kolejne ofiary śmiertelne to mieszkańcy okolicznych domów. W sumie tornado zniszczyło ponad 300 domów mieszkalnych. Jak podaje National Weather Service, straty oszacowano na dwa miliardy dolarów.

Nie było to jednak największe tornado. Za najpotężniejszą trąbę powietrzną w historii uznaje się tzw. Tornado Trzech Stanów. Uformowało się 18 marca 1925 roku i trwało trzy i pół godziny. W tym czasie przeszło przez Missouri, Illinois i Indianę, pokonując 352 km i zabijając 695 osób.

Jeśli chodzi o liczbę zmarłych, jeszcze groźniejsze było tornado Daulatpur–Saturia, które pojawiło się 26 kwietnia 1989 roku w Bangladeszu. Liczbę jego ofiar szacowano na pierwotnie na 1300 (od dwóch lat uważa się jednak, że była znacznie niższa). Z kolei najszersze tornado pojawiło się 31 maja 2013 roku w okolicach El Reno. Trwało nieco ponad pół godziny, a jego szerokość pasa przekraczała 4 km.

Reklama

Źródła: National Geographic Polska

Nasza autorka

Magdalena Salik

Dziennikarka i pisarka, przez wiele lat sekretarz redakcji i zastępczyni redaktora naczelnego magazynu „Focus". Wcześniej redaktorka działu naukowego „Dziennika. Polska, Europa, Świat”. Autorka powieści z gatunku fantastyki naukowej, ostatnio wydała „Płomień” i „Wściek”.
Reklama
Reklama
Reklama